Adam Konkol z hukiem świętował 50. urodziny. Bania, tańce i impreza do rana

W sieci pojawiły się zdjęcia z imprezy urodzinowej Adama Konkola. Muzyk świętował pięćdziesiątkę w górskiej chacie. Relacją z wyjątkowego weekendu podzieliła się jego ukochana.
Adam Konkol z ukochaną
Fot. Facebook/Angelina Konkol

Adam Konkol jest założycielem zespołu Łzy oraz autorem wielu znanych przebojów. Ostatnio głośno zrobiło się o nim w kontekście pozwu, który wystosowała przeciw niemu Anna Wyszkoni. Muzyk zdaje się jednak nie przejmować medialną aferą wokół jego osoby. W miniony weekend razem z ukochaną świętował swoje 50. urodziny. Zabawa trwała do białego rana. 

Zobacz wideo Czy Anna Wyszkoni lubi swoje piosenki? Co z „Agnieszką"?

Adam Konkol z ukochaną w górskiej chacie. "Było zbyt pięknie" 

Krótką relacją z urodzinowego wypadu w góry podzieliła się ukochana Konkola, Angelina. "To był piękny, niezapomniany weekend. Urodziny mojego męża, wyprawione w gronie najbliższych. Wynajęliśmy cudowną, poziomkową chatę w górach. Był czas na śmiech, rozmowy, bliskość i prawdziwe bycie razem. W bani - rozmowy do 5 rano. Tort, muzyka, tańce, emocje, wszystko, co najlepsze. Zdjęć mamy niewiele, bo było zbyt pięknie, by skupiać się na relacjonowaniu. Najważniejsze i tak zostaje w pamięci i w sercu" - napisała. Na nagraniu widzimy kilka ujęć z klimatycznej chaty. Nie zabrakło także szalonych klipów ze świętowania w bani. Widać, że impreza w gronie przyjaciół była bardzo udana. Nagranie, o którym mowa, znajdziecie na końcu artykułu. 

Adam Konkol chce pojechać na Eurowizję 2026. Jedna rzecz nie daje mu spokoju 

Wśród artystów, którzy zdecydowali się wysłać piosenkę pod ocenę komisji konkursowej, znalazł się Adam Konkol z zespołem Łzy. Co ciekawe, na taki sam ruch zdecydowali się byli koledzy z zespołu Konkola, którzy działają pod dokładnie tą samą nazwą. Muzyk w rozmowie z Plotkiem nie przebierał w słowach. -Plany na przyszły rok obydwa zespoły mają wręcz identyczne, do tego stopnia, że boję się mówić o ruchach promocyjnych, bo byli muzycy skopiują ode mnie kolejne pomysły - tłumaczył. - Ogłosiłem dwupłytowy album, oni później to samo. Później, że zgłaszam piosenkę Łez na Eurowizję, oni teraz też. Później, że wydaję pierwszą piosenkę świąteczną w historii zespołu, wkrótce potem zrobili to samo. Po naszym występie w "Pytaniu na śniadanie" oni wystąpili, dosłownie dwa tygodnie później - opowiadał. 

Więcej o: