3 września media obiegła dosyć zaskakująca informacja. Krzysztof Stanowski przekazał, że Andrzej Duda dołączy na jakiś czas do ekipy Kanału Zero. "Z nieskrywaną satysfakcją mogę ogłosić, że Kanał Zero ma nowego autora. Prezydent Andrzej Duda nagra 16 odcinków na 16 gorących tematów. Kilkudziesięciu rozmówców, migawek, sytuacji. Wspomnienia i spojrzenie na bieżące kwestie" - napisał. Premiera pierwszego odcinka zaplanowana jest na 15 września. Wiele osób z pewnością zastanawia się, dlaczego były prezydent, zamiast korzystać z uroków życia poza świecznikiem, szuka okazji, by znów znaleźć się w centrum zainteresowania opinii publicznej. Znany medioznawca wyjaśnia.
W rozmowie z PAP medioznawca Krzysztof Grzegorzewski przyznał, że decyzja Andrzeja Dudy o dołączeniu do Kanału Zero wcale nie jest tak zaskakująca. "Na emeryturze Andrzeja Dudy jeszcze wszystko może się wydarzyć. Jego decyzja, żeby prowadzić program w Kanale Zero w czasach postprawdy i rewolucji medialnej wydaje się zupełnie adekwatna i mnie nie dziwi. Znając trochę jego działania i jego osobowość, z całą pewnością idzie on do miejsca, w którym może liczyć na dużą ekspozycję i doskonale sobie zdaje z tego sprawę. Myślę, że o to mu chodzi" - zauważył. Jego zdaniem byłemu prezydentowi może już brakować uwagi, którą otrzymywał za czasów swojej kadencji. "To jest człowiek, który łaknie tłumu, który łaknie słuchaczy i po dziesięcioletniej prezydenturze będzie mu tego brakowało, a wygląda na to, że dobrze czuje się w tego typu formatach medialnych" - dodał.
Zdaniem Krzysztofa Grzegorzewskiego program z byłym prezydentem w roli głównej odniesie sukces. "Mamy człowieka, który niedawno skończył swoją prezydenturę, która z całą pewnością była widowiskowa, (...) bardzo kontrowersyjna. Idzie on do popularnego kanału i - proszę mi wierzyć - ludzie będą to oglądali. Szykuje się show. Jego występy w Kanale Zero, jakiekolwiek by nie były, będą gromadziły publikę co najmniej milionową albo dwumilionową, co na skalę dzisiejszej oglądalności wszelkich programów, będzie do pozazdroszczenia" - tłumaczył. Na razie nie wiadomo, czym dokładnie będzie program Dudy. Grzegorzewski podejrzewa, że może to być coś na zasadzie magazynu, w którym będzie rozmawiał z różnymi ludźmi, dokonywał przeglądu wypowiedzi, "setek", stanowisk i wydarzeń.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!