We wtorkowym wydaniu "Dzień dobry TVN" pojawił się Adrian Szymaniak z programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". Mężczyzna wyjawił, że ma glejaka IV stopnia. Wkrótce rozpocznie radioterapię oraz chemioterapię. - Zrobię wszystko tak naprawdę, co tylko będzie dostępne i jeżeli są może jeszcze inne metody, o których nie wiem albo ciężko mi jest dotrzeć, a osoby oglądające ten materiał, może słyszały coś więcej, bardzo proszę o kontakt na moje social media, prywatne informacje, czego jeszcze mógłbym ewentualnie spróbować, czy zasięgnąć radę, bo to naprawdę jest bardzo dużo - mówił. Niedługo po emisji śniadaniówki głos w mediach społecznościowych zabrała także jego żona.
Anita przyznała, że ostatni czas był dla niej bardzo trudny. Miłość do męża daje jej jednak wielką siłę. "Gdy człowiek słyszy słowa, że ma przygotować się na najgorszą diagnozę, serce pęka na milion kawałków. Po czasie zaczyna się jednak sklejać, okazuje się, że nasza siła jest większa, niż mogłoby się wydawać. Co mamy? Miłość, która przeszła już wiele prób i dziś wiemy, że jest 'na dobre i na złe" - napisała. Anita podziękowała za słowa wsparcia i zapowiedziała, że razem z mężem pozytywnie patrzą w przyszłość. Poprosiła ukochanego, aby dzielił się z nią trudnymi emocjami. "Mój mąż jest wojownikiem, cudownym tatą i mężem, ma dla kogo walczyć. Podziwiam go każdego dnia i umówiliśmy się, że nigdy nie będzie przede mną ukrywał swoich łez, bólu i zawsze będzie ze mną szczery, a ja staram się być dla niego największym wsparciem. Chociaż takie historie, jak nasza, wydaje się, że zawsze mają dobre zakończenie, my obecnie mamy przed sobą największe wyzwanie" - napisała. "Jesteśmy bliżej niż kiedykolwiek, bardziej prawdziwi niż kiedykolwiek" - skwitowała.
W dalszej części wpisu Anita wspomniała o wyjątkowym wydarzeniu, jakie zaplanowali z mężem. "Mamy marzenia. Jednym z nich jest ślub i wesele, bo choć siedem lat jesteśmy formalnie małżeństwem, mówiliśmy słowa przysięgi obcej wtedy osobie. Teraz chcemy je powtórzyć, wiedząc, że nasza miłość umie unieść wszystko" - napisała. Anita jest pewna, że ta wyjątkowa chwila pozwoli im oderwać się od trudnych emocji. "Chcę nazwiska mojego męża, chcę dnia, w którym zapomnimy o wszystkim, co związane z chorobą i będziemy świadomie zawierać związek małżeński. Każdy nasz dzień to walka, ale wierzę, że plany na przyszłość pozwalają nam oderwać się od tego, co przeżywamy" - dodała.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Tragiczny finał poszukiwań na Maderze. Nie żyje partner polskiej pisarki
Historyczna chwila. Lewandowski podświetlił Empire State Building z okazji Święta Niepodległości
Koniec audycji o zwierzętach w Trójce. Prowadząca obwinia stację, przedstawiciele komentują
Wygrał milion w "Milionerach", chwilę później zdradził sekret. Bardzo konkretnie przygotowywał się do gry
Nosowska szczerze o współuzależnieniu. Usłyszała od terapeutki dwa kluczowe zdania
Vito Bambino nie chciał nagrywać z Sanah. Zaskakujące wyznanie
Holtz oburzona zamknięciem poradni 10 listopada. "Pacjenci odbijali się od drzwi". Mamy komentarz pracownika
Padł kolejny milion w "Milionerach"! Uczestnik nie wahał się długo nad odpowiedzią
Maserak debatuje, czy Kaczorowska wróci do "Tańca z gwiazdami". Nie hamował się