Za sprawą ulewnych deszczów rzeki w Polsce wezbrały i część kraju znalazła się pod wodą. Najgorsza sytuacja panuje w południowej części kraju, gdzie służby mundurowe od kilku dni walczą z żywiołem. Niektórzy mieszkańcy zalanych miast musieli zostać ewakuowani. Wielu ludzi straciło natomiast cały swój dobytek. Dla potrzebujących zostały uruchomione zbiórki pieniędzy. Wsparcie i chęć pomocy zadeklarowało wielu celebrytów.
Oczy całego kraju zwrócone są ostatnio w stronę południowej Polski, która zmaga się z największą od lat powodzią. Na tragedię powodzian nie pozostają obojętni również celebryci, którzy w mediach społecznościowych pokazują zalane miasta i okazują wsparcie mieszkańcom zalanych terenów. O pomoc dla potrzebujących zaapelowała między innymi Anna Lewandowska, która zamieściła na Instagramie linki do zbiórek charytatywnych. Trenerka nie ukrywa, że jest poruszona sytuacją.
Ciężko przejść obojętnie, patrząc, co się dzieje z sytuacją powodziową na południu Polski. Jeśli też się zastanawiacie, co możemy zrobić, jak pomóc, to tutaj znajdziecie wartościowe wskazówki
- napisała na InstaStories, linkując strony Caritasu i Polskiego Czerwonego Krzyża. Do pomocy powodzianom zachęcała internetowych fanów także Martyna Wojciechowska. Dziennikarka zwróciła także uwagę na los zwierząt, pozostawianych często przez właścicieli na pastwę losu. Na trudnej sytuacji czworonogów w czasie powodzi skupiła się także Joanna Opozda. Aktorka jest zdruzgotana postawą niektórych właścicieli pupili. "Nie piszcie mi, że ci ludzie nie mieli czasu zabrać swoich zwierząt, no błagam was, był czas na to, żeby się spakować i ewakuować, to nie jest nagłe trzęsienie ziemi, były alerty znacznie wcześniej. Takiego pieska czy kotka zostawić na pastwę losu? Nieludzkie i tyle. Zdania nie zmienię. Jesteśmy odpowiedzialni za swoje zwierzęta. To nie są rzeczy, tylko zależne od nas, żyjące istoty" - grzmiała na Instagramie.
Do grona wspierających powodzian gwiazd dołączył także Bartosz Kurek. Jego żonie, Annie w ostatniej chwili udało się opuścić Nysę. Przedtem sportsmenka zdążyła jednak uratować przed powodzią dwójkę kociąt. Teraz głos zabrał natomiast kapitan reprezentacji siatkarzy, który w związku z kontuzją oka trafił niedawno do szpitala. Lider drużyny narodowej pomimo problemów zdrowotnych nie pozostaje obojętny na sytuację ludzi, którzy mierzą się z niszczycielskim żywiołem. "Najważniejsze teraz jest wsparcie dla moich przyjaciół, kolegów i znajomych z Nysy i okolic - uważajcie na siebie, trzymamy wszyscy kciuki za was i wasze bezpieczeństwo. Ratujcie siebie, resztę odbudujemy razem. Siatkarska Rodzina pomoże" - napisał na Instagramie.