Czy Kazimierz Marcinkiewicz jest jeszcze z Martynką? Już wszystko jasne

Co dalej z wielką miłością Kazimierza Marcinkiewicza i Martynki? W końcu dowiedzieliśmy się prawdy. Polityk i jego ukochana opublikowali nagrania.

Kazimierz Marcinkiewicz chętnie dzielił się miłością do nowej kobiety. Publikował wiele postów związanych z Martynką, ale od jakiegoś czasu nastała cisza. Można się było zastanawiać - co dalej z ich związkiem? Martyna udostępnił filmik, który wyjawia, czy parę nadal coś łączy. Po chwili polityk również się uaktywnił.  

Zobacz wideo Jelonek poznał partnera w show tv. Ma receptę na udany związek?

Martynka wraca do romantycznych publikacji. Wtóruje jej Marcinkiewicz 

Już od jakiegoś czasu fani byli zaniepokojeni brakiem informacji ze strony Kazimierza Marcinkiewicza i jego ukochanej. Para jeszcze niedawno obnosiła się ze swoją miłością w kolejnych wpisach w mediach społecznościowych. Były premier wiele razy wspominał o swojej partnerce, opisując, jak bardzo ją kocha. Wydawać się mogło, że zakochani mierzą się z kłopotami, na co miał wskazywać brak postów, ale obserwatorzy mogą już odetchnąć z ulgą. 

Martynka opublikowała na swoim profilu na Instagramie filmik z popołudniowej przechadzki i oznaczyła na nim właśnie Kazimierza Marcinkiewicza. "Zachwycam się. Warszawa jest piękna, zwłaszcza dzikie miejsca. Nieprzypominające jeszcze rozpasanego Dubaju. Na przykład. Na szczęście. Pole Mokotowskie moje ulubione. Z Bogami" - napisała. Post dwoma sercami skomentował były premier, który niedługo później również opublikował wpis, w którym oznaczył ukochaną. Najwyraźniej związkowa sielanka trwa w najlepsze, a brak nowych zdjęć nie jest u tej pary oznaką rozstania, a raczej tego, że swoją relację wolą trzymać z dala od blasku fleszy. 

Martyna odniosła się do braku zdjęć w sieci 

Para już od jakiegoś czasu ogranicza wspólną aktywność związaną z ich relacją, choć co jakiś czas mogliśmy zobaczyć zakulisowe momenty. Martyna postanowiła niedawno skomentować spekulacje dotyczące końca związku z Marcinkiewiczem. "Każdy post ląduje w mediach. Dlatego nie wstawiamy zdjęć. Nie chcemy być w mediach. Nie chcemy być celebrytami. W związku z tym nie będziemy nic wrzucać. Brak postów, zdjęć nie oznacza kryzysu. Szczęście, zdrowie, cisza, spokój, miłość..." - stwierdziła w mediach społecznościowych. Na samym dole wpisu pojawiły się tajemnicze litery: "M. K. M.". Czy to oznacza, że zakochani zdecydowali się na ślub? Niegdyś jedna z fanek poruszyła ten temat, zadając pytanie: "Kiedy ślub?". Martyna odpowiedziała wówczas zagadkowo: "Skąd ta pewność, że już nie jest po ślubie, szanowna pani". Do dziś jednak para jasno nie odniosła się do sprawy. 

Więcej o: