Jesień to wyjątkowa pora roku - chłodniejsze dni dają większe pole do modowych eksperymentów, a paleta jesiennych barw inspiruje projektantów i miłośników stylu. Nieprzerwanie królują odcienie brązu, a także ponadczasowy bordowy. Bordo, burgund oraz czerwone wino powracają w wielkim stylu, zdobiąc płaszcze, garnitury, sukienki i dodatki. Z tego faktu skorzystała Agnieszka Dygant, która podczas ostatniego wyjścia zachwyciła fotoreporterów stylizacją właśnie w tym odcieniu. Jak wyglądała?
11 października podczas nagrania nowego odcinka programu "Mówię wam" Mateusza Hładkiego w TVN 7 zaprezentowała się w zachwycającej stylizacji w odcieniu głębokiego bordo. Aktorka postawiła na długi, skórzany trencz w modnym burgundowym kolorze, który nie tylko przyciągał wzrok, ale też idealnie podkreślał jesienny charakter stylizacji. Do tego dobrała ciemny top i szerokie jeansy o lekko vintage'owym kroju, a całość uzupełniły czarne buty w szpic. Jej look to kwintesencja jesiennej klasyki z nowoczesnym akcentem - obok niego trudno przejść obojętnie. Zdjęcia stylizacji zobaczycie w naszej galerii:
W kwietniu 2025 roku podczas rozmowy z Plotkiem Agnieszka Dygant otwarcie opowiedziała o tym, co pomaga jej utrzymać świetną kondycję skóry twarzy. - Chyba tak jak wszyscy, to znaczy no, twarz - tajemnicą są lasery. Troszeczkę lasery, ostatnio rzeczywiście często z tego korzystam, ale to są właściwie takie z kosmetycznych, u kosmetyczki, czy u lekarza, to właśnie takie, czyli lasery - wyjaśniła szczerze. Później rozmowa zeszła na temat sylwetki. I tutaj Dygant zaskoczyła skromnością, podkreślając, że wiele zawdzięcza... genom. - Jeżeli chodzi o sylwetkę, to niestety, albo na szczęście, no dla mnie na szczęście, to jest kwestia genów, choć brzmi to idiotycznie, ale tak właśnie jest. Mój tata był bardzo szczupły, odziedziczyłam pewne geny po ojcu - przyznała aktorka.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!