No i mamy aferę. Postanowiliśmy nazwać ją "Guma Gate". W końcu guma do żucia gra tu pierwsze skrzypce. Doda w "Dzień dobry wakacje" powiedziała, że Maja Sablewska zorganizowała grupę fanów, którzy w trakcie nagrania "Jak oni śpiewają" rzucali w Górniak gumą do żucia i krzyczeli "Wróć do szkoły, zdaj maturę". Plotek zrobił małe śledztwo i skontaktował się z osobami, które brały udział w tym zdarzeniu.
Miejsce: Studio "Jak oni śpiewają" na warszawskiej Woli.
Czas: Marzec 2008.
Bohaterowie: Edyta Górniak, trzech fanów Dody.
Osoba z Polsatu powiedziała Plotkowi, że grupa fanów Dody przyjechała na nagranie programu z transparentami i krzyczała: "Odwal się od Dody". Osoby te dostały się tam dzięki SMS-om. Wszystkie zostały wyrzucone ze studia przez Rinke Rooyensa i ochronę.
Wersja pierwszej ex-fanki Dody, która brał udział w incydencie:
Nie mieliśmy wejściówek i powiedzieliśmy przy wejściu, że wygraliśmy wejściówki SMS-ami i nas wpuścili. Gumy do żucia żadnej nie było. Maja nie miała z tym nic wspólnego. My mieliśmy transparent, który nam zaraz zabrali. Później krzyczeliśmy, żeby Edyta odwaliła się od Dody, a później o tej maturze i nas wyniosła ochrona. Z perspektywy czasu teraz tego żałuje.
Wersja drugiego ex-fana Dody:
Nie było mowy o gumach do żucia wiec to jakieś kłamstwo, tak samo jak to, że całą tą "akcję" zaplanowała Sablewska. Chciałem bardzo szczerze przeprosić Panią Edytę Górniak za ten incydent. Nie mogę uwierzyć jak mocno zostałem zmanipulowany przez moją ex idolkę.
Z naszego śledztwa wynika, że ani Doda , ani Maja Sablewska nie miały bezpośrednio kontaktu z osobami, które brały udział w całym zdarzeniu na planie "Jak oni śpiewają". No i nie było żadnej gumy do żucia. Teraz pozostaje nam czekać na odpowiedź Mai Sablewskiej . Myślicie, że zabierze głos?
Szaza