Wyobrażacie sobie jury " Mam talent " w składzie: Wojewódzki, Chylińska i... Ania Przybylska? To by dopiero było emocjonująco. W zasadzie to TVN miał taki plan, ale niestety się nie udało. Nie pomogły propozycje dużych pieniędzy - Ania była nieugięta - pisze "Świat&Ludzie".
- Na miejscu trzeciego jurora wszyscy widzieli Annę Przybylską. Ma polot, jest błyskotliwa, inteligentna. Byłaby świetna - powiedziała tygodnikowi "Świat&Ludzie".
Ania Przybylska nie chciała, ale obecna we wszystkich stacjach Małgorzata Foremniak z chęcią zgodziła się na ocenianie umiejętności Polaków. Ale nie to jest w tym najśmieszniejsze - jeszcze do niedawna nie miała pojęcia, że TVN chciał kogoś innego.
- Gośka nie ma pretensji, ale zrobiło jej się przykro. Dotarło do niej, że pojawiła się w programie dlatego, że ktoś powiedział: nie - powiedziała tygodnikowi koleżanka aktorki.
To jak dostać zaproszenie na wesele w drugim rzucie. Chcielibyśmy zobaczyć jej minę, a jeszcze bardziej Anię Przybylską w fotelu jurora " Mam talent ".
kola
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!