Jeszcze rok temu byłoby to nie do pomyślenia, ale dzisiaj wolnego Radka Majdana nie obowiązują już żadne zakazy. Facet umie korzystać w wolności, o czym przekonujemy się dzięki "Super Expressowi".
Radziu okazał wielkie serce dwóm zbłąkanym duszom. Tabloid przyłapał go późną nocą pod jednym z warszawskich klubów. Bramkarz Polonii i dwie kobiety wsiedli do taksówki i pojechali do niego do domu. Dziewczyny wyszły od niego dopiero koło południa. Sytuacja dość jednoznaczna, ale...
"SE" twierdzi, że ładna blondynka i brunetka to tylko turystki, które nie miały co ze sobą zrobić po tym, jak z klubu wyszli wszyscy ludzie. Z pomocą przyszedł Radek Majdan , który zaproponował nocleg u siebie. Nie trzeba było ich długo namawiać i cała trójka pojechała do mieszkania piłkarza.