Fani Tokio Hotel będą załamani, gdyż okazało się, że lekko naciągana historyka o dziewczynach - terrorystach nie spotkała się z uznaniem policji i niemieccy prokuratorzy jednoznacznie przyznali, że nie będzie to element łagodzący, a Tom Kaulitz będzie najprawdopodobniej sądzony za napaść i brutalne pobicie.
Z jednej strony to dobrze, że wielkie gwiazdy nie są poza prawem i muszą liczyć się z tym, że ich nieodpowiednie zachowania zostaną potępione i spotka ich odpowiednia kara.
Niemiecka media zastawiają się jednak, czy ewentualne więzienie dla Toma wpłynie na plany wydania nowej płyty Tokio Hotel . Kotek przypomina, że jej premiera zaplanowana jest na sierpień. W przypadku odsiadki, Kaulitz nie będzie mógł brać udział w koncertach, a co najważniejsze pobicie fanki na pewno nie przysporzy nowych fanów zespołowi. Niektórzy sugerują, że managerowie planują uciszyć całą sprawę, wycofać zespół z życia publicznego, a nowy album wydać pod koniec przyszłego roku.