Mroczek nie będzie miło wspominał ostatniego powrotu z Kijowa. Na pokładzie samolotu, którym leciał do Warszawy, ukradziono mu sprzęt o wartości ok. 7 tysięcy zł, m.in. laptopa i kamerę. Marcin stracił też ok. 3 tysięcy dolarów.
Gazeta skontaktowała się z Marcinem , ale aktor powiedział, że jest na planie serialu i nie może rozmawiać.
Marcin za dzień pracy na planie "M jak miłość" inkasuje parę tysięcy złotych, więc straty powinny szybko się zwrócić.
Szkoda tylko tego laptopa, w którym Mroczek miał zapewne mnóstwo zdjęć swoich i Agnieszki. Kto wie może wkrótce te fotki trafią do sieci?