• Link został skopiowany

Zaskakujący ruch Macieja Zienia. Ani myślał, żeby wracać do Polski

Maciej Zień w 2015 roku wyjechał do Brazylii. Wtedy nie wiedział jeszcze, że ten wyjazd odmieni jego życie. Projektant nie chciał wracać do Polski.
Zaskakujący ruch Zienia. Ani myślał, żeby wracać do Polski
fot. KAPIF.pl

Maciej Zień to ceniony polski projektant mody i wnętrz. W Warszawie prowadzi własne atelier, gdzie tworzy kreacje dla polskich gwiazd na czerwony dywan. Mężczyzna projektuje także kostiumy do baletu i filmów. Obecnie robi ogromną karierę w Polsce w tej branży. Mało kto wie, że kiedyś zastanawiał się nad tym, aby wyjechać z kraju.

Zobacz wideo Serowska o stosunku do Smaszcz. Zapytaliśmy ją o dramę z Kurzajewskim

Maciej Zień wyjechał do Brazylii. Ani myślał, żeby wracać do kraju

W 2015 roku Maciej Zień wybrał się do Brazylii z zamiarem spędzenia tam dwóch tygodni. Został jednak znacznie dłużej. Mieszkał w samym centrum Rio. Jak sam przyznał, życie w Brazylii pozwoliło mu zwolnić tempo i odnaleźć spokój. Tego brakowało mu w Warszawie. - To był taki moment, że ciało mówi: "nie", głowa mówi: "nie". Mnie się nawet nie chciało tutaj wracać, nie chciało mi się tego kontynuować. Byłem pewien, że pozamykam wszystko, nie będę już projektantem. Może pójdę w architekturę... To mnie zmęczyło wtedy. Potrzebowałem czasu, to był prawie rok - wyznał w podcaście Anny Puśleckiej "Gdy nikt nie patrzy". To jednak nie wszystko. W pewnym momencie Zień podjął decyzję, że nie chce wracać do kraju. Skupił się na tym, co było "tu i teraz". - Pamiętam moment, gdy siedziałem na plaży i myślałem: "Ja nie wracam, ja tutaj zostaję". Nie wiem, co wtedy miałem w głowie, za dużo nie myślałem o przyszłości. To było cudowne, wspaniały czas, który mnie leczył, i ja się w tym wszystkim poznawałem - wyznał projektant.

Maciej Zień wrócił do Polski. Tego było mu szkoda

Maciej Zień wyznał też, że odczuwał presję związaną z prowadzeniem firmy. To było dla niego sporym obciążeniem. Miał też poczucie winy wobec osób, które pozostały w Polsce. Po powrocie do kraju trudno było mu odnaleźć się na nowo. - Pamiętam, że będąc w tej Brazylii, na pewno było mi szkoda ludzi, których w Polsce zostawiłem. Ale potem sobie pomyślałem, że gdy jest się szefem w dużym przedsiębiorstwie, jest bardzo dużo osób zatrudnionych, to sobie pomyślałem: kurczę, jak krawcowa ode mnie odchodzi, to się zastanawia, czy ja nie będę miał jak uszyć sukienki - podsumował Maciej Zień. ZOBACZ TEŻ: Brud, robaki i resztki z kolacji. Influencerka ujawnia prawdę o koszmarnych wakacjach

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: