28 lipca odbył się pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej. Aktorkę pożegnali bliscy, przyjaciele i fani. Wśród nich nie mogło zabraknąć Dariusza Kamysa, który nie tylko przez wiele lat współpracował z Kołaczkowską w kabarecie Hrabi, ale prywatnie był także jej szwagrem. Dwa dni po pogrzebie artystki Kamys zabrał głos w mediach społecznościowych. Jego wpis ściska za gardło.
"Mija drugi dzień od pożegnania. Chciałbym coś powiedzieć… ale słowa pochowały się przede mną. Nie chcą wychodzić, nie chcą opisywać tego, co niewyrażalne" - zaczął we wpisie Kamys. W dalszej części aktor pisze o głębokim poczuciu straty, które pozostało po odejściu Kołaczkowskiej. "Została po Tobie bolesna pustka. Taka, co nie daje się wypełnić ani ciszą, ani wspomnieniem. Chodzę po niej ostrożnie, jak po cienkim lodzie, bo każde wspomnienie może pęknąć i znów zaboleć" - czytamy. Słowa kabareciarza poruszyły internautów. "Jestem z panem i czuję to samo... Wiem, że nic nie ukoi bólu, bo Asi z nami nie ma namacalnie, ale wiele po sobie zostawiła", "Smutek, smutek, smutek... i ciągły brak odpowiedzi na pytanie 'dlaczego?'", "Niezrozumiałe, niemożliwe, niewytłumaczalne" - pisali.
W czasie pogrzebu Kołaczkowskiej wygłaszano osobiste przemowy. Jedną z osób, które zdecydowały się podzielić wspomnieniami z aktorką był Szymon Majewski. Prezenter przez ostatnie lata pracował z nią przy podcaście "Mówi się". - Asia, ostatnio jeżdżę po mieście... Kurde - po tych słowach załamał mu się głos, a tłum zaczął bić brawo. - Widocznie jakoś muszę to rozjeździć, że ciebie nie ma. Nie uwierzysz, ile razy, gdy się zamyślę, zaczynam jechać do ciebie... Do ciebie i do twojego kota Stefana, który tak cudownie relaksuje się na kanapie. (...) Wyobraź sobie, że już dwa razy jadąc gdzieś bawić ludzi w Polsce, źle skręciłem i ocknąłem się prawie pod twoim domem. I prawidłowo. (...) Odmawiam, Asiu, przyjęcia do wiadomości faktu, że ciebie nie - mówił.
Pilne wieści od Anity ze "Ślubu". Nastał przełomowy dzień. "To już koniec!"
Marta Nawrocka nie popisała się stylizacją. "To poważna wizerunkowa wpadka"
Kuzyn Alicji Bachledy-Curuś nazywany jest "księciem Podhala". Właśnie znalazł się na prestiżowej liście
Kurzopki pokazały własnoręczną ozdobę choinkową, a teraz jest zadyma. "Co to jest?"
Dzieci księżnej Kate i księcia Williama na koncercie kolęd. Cała trójka wyglądała niemal identycznie
Pokój sześcioletniego syna Janachowskiej jak nieduża kawalerka. Wielki telewizor na ścianie to początek
25-lecie "M jak miłość". Cichopek błyszczy, ale spójrzcie na marynarkę Lipowskiej
Kożuchowska wraca do fryzury rodem z początków "M jak miłość". Ekspert: To już nie są tamte czasy
Rozenek boleśnie szczerze o porównaniach do Dody. Postawiła sprawę jasno