Tatuaż to wyjątkowo trwała forma zdobienia ciała, dlatego jego wzór powinien być dokładnie przemyślany. Ostatnio głośno było o tiktokerce Anie Stanskovsky, która wytatuowała sobie na czole imię swojego chłopaka. Teraz okazało się, że influencerka nabrała swoich obserwatorów. Chciała im w ten sposób coś uświadomić.
Ana Stanskovsky zszokowała ostatnio swoich widzów. Tiktokerka opublikowała nagranie, na którym tatuuje sobie imię chłopaka na czole. Jej gest przyciągnął uwagę światowych mediów. Niedawno na profilu influencerki pojawiło się kolejne wideo, w którym oznajmiła, że oszukała wszystkich. Okazuje się, że zrobiła to z poczucia misji.
Żałuję mojego tatuażu. Ale nie tego, bo to nie jest prawdziwy tatuaż. Oszukałam internet, ponieważ mam wiadomość do młodych ludzi i wszystkich tych, którzy chcą pokryć swoje ciała tatuażami. Chcę, żeby wszyscy wiedzieli, że żałuję moich tatuaży i wy też możecie pożałować swoich, kiedy będziecie starsi. Czuję, że to mój obowiązek, jako osoby, która ma mnóstwo tatuaży. Chcę się dzielić moimi doświadczeniami. Gdy ludzie widzą mnie w mediach społecznościowych, pierwszą rzeczą, jaką dostrzegają, są moje tatuaże. Jeżeli wpływam na ludzi, to chcę to robić we właściwy sposób - zapewnia tiktokerka w nowym filmie.
Fani tiktokerki odetchnęli z ulgą. Wielu komentujących od początku przeczuwało, że tatuaż nie jest prawdziwy. Niektórzy docenili też przekaz influencerki. "Jako osoba, która ma mnóstwo tatuaży, w pełni się z tym zgadzam. Dziś mam 31 lat i żałuje 95 procent z nich", "Piękny przekaz. Taka prawda, wiele osób po czasie żałuje tego, że zrobiło, np. tatuaż imienny" - czytamy w komentarzach.
Wiele na temat nieprzemyślanych tatuaży mogliby powiedzieć polscy celebryci. Radosław Majdan podczas małżeństwa z Dodą wytatuował sobie twarz ówczesnej ukochanej. Kiedy doszło do burzliwego rozstania, sportowiec postanowił przerobić eksżonę na Indianina. Rabczewska również uwieczniła na ciele miłość do piłkarza. Wiele lat temu przedramię artystki zdobiło wyznanie w języku hebrajskim "kochać Radek". Po rozwodzie zmieniła je na "nieśmiertelność". Ostatecznie zdecydowała się jednak pożegnać z ozdobą ciała. Na tatuaż imienny zdecydowała się także Dominika Tajner. Na szczęście wielki napis "Michał" udało się usunąć z przedramienia celebrytki.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!