Więcej informacji o gwiazdach przeczytasz więcej na stronie głównej Gazeta.pl
Beata Ścibakówna na Instagramie wrzuciła zdjęcie z Gran Canarii. Widać, że korzysta z urlopiu, by z nową energią wrócić do pracy w teatrze. Świadczy o tym, chociażby ujęcie na piaszczystych wydmach.
Szczupłej figury Beacie Ścibakównie może pozazdrościć niejedna młodsza koleżanka po fachu. Żona Jana Englerta lubi spędzać aktywnie czas. Gra w tenisa na poziomie turniejowym, ale też jeździ na nartach. Sama przyznaje, że zawdzięcza sylwetkę ćwiczeniom i odpowiedniej diecie. Jakiś czas temu aktorka przyznała w wywiadzie dla "Faktu", w jaki sposób mobilizuje się do ruchu.
Zasada numer jeden to mniej jeść, a zasada numer dwa to ćwiczyć i się nie lenić. Chodzę na siłownię trzy razy w tygodniu. Początkowo naprawdę mi się nie chciało, ale ciało samo zaczęło się tego domagać. Ćwiczę w grupie z przyjaciółkami, jedna drugą mobilizuje i dlatego jest nam łatwiej – zdradziła Ścibakówna
Zdjęcia z urlopu, które wrzuciła na Instagram, tylko potwierdzają aktywność i zamiłowanie aktorki do sportu.
Lady in Red wysyła mnóstwo słońca z piaszczystych wydm nawianych wprost z Sahary - napisała Beata Ścibakówna.
Aktorka nawiązała do słynnego przeboju Chrisa De Burgha. Dama w czerwieni to oczywiście aktorka w karmazynowym stroju bikini z kapeluszem słomianym ozdobionym szarfą w tym samym odcieniu.
Fani zachwycają się fotografiami aktorki z piaszczystych wydm Gran Canarii. Tym bardziej że Beata Ścibakówna nie ma problemu, by pokazać się w kostiumie kąpielowym.
Komentarze pod wpisem dodało kilka znanych osób. Bogna Sworowska określiła aktorkę "rakietą"! Magda Mołek także była pełna podziwu i napisała nawet "kocham"!
Lady Red ma boska figurę
Pięknie Pani wygląda
Z klasą i przepięknie - pisali fani aktorki.
Życzymy udanego urlopu!
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!