Dorota Szelągowska nie boi się prezentowania w social mediach naturalności i prawdy. Unika nadmiernego ingerowania w wygląd, a zdjęcia bez makijażu są na jej profilu częstym widokiem. Ale dopiero teraz dekoratorka wnętrz zdobyła się na nieco odważniejsze porównanie twarzy "z" i "bez" upiększaczy, którego dokonała, jak twierdzi, dla podkreślenia kontrastu. Tuż przed snem zrelacjonowała na Instagramie wieczorny rytuał zmywania kolorowych kosmetyków.
Na Instagramie córki Katarzyny Grocholi pojawiło się zabawne zdjęcie, obok którego internauci nie mogli przejść obojętnie. Szelągowska pozbyła się makijażu połowicznie i właśnie wtedy uwieczniła na fotografii, jak wygląda jej twarz w nocy, a jak prezentuje się w ciągu dnia.
Zmyłam się pół na pół - dla kontrastu. Zanim się zmyję do łóżka. Całkiem. Dobranoc państwu - napisała z przymrużeniem oka.
Fani dekoratorki wnętrz pospieszyli z komplementami. Niemal bezsprzecznie ocenili, że nie widzą prawie żadnej różnicy, co jest ogromnym atutem urody celebrytki. Wysnuli jeden wniosek - nie musi się malować.
Kobieto, uwielbiam i z lewej, i z prawej. Natura obdarzyła cię śliczną buzią.
Kurczę, jaką pani ma piękną skórę. Na pierwszy rzut oka nie widać różnicy. To komplement oczywiście.
Prawie bez różnicy, poza rzęsami. Wniosek jeden! Wygląda pani tak dobrze, że nie trzeba się malować - czytamy w komentarzach.
Zgadzacie się z tak przychylnymi opiniami? Dorota Szelągowska zachowuje zdrową granicę dbania o wygląd i choć promuje naturalność, lubi, gdy profesjonaliści zajmują się jej wizerunkiem. W mediach społecznościowych relacjonowała między innymi wizyty u fryzjera. Efekt zobaczycie poniżej.