Robert Kochanek z "40 kontra 20" wzbudził na początku zaufanie widzów i uczestniczek. Miał w sobie dużo spokoju, poza tym wydawało się, że starszy od większości dziewczyn mężczyzna jest też bardziej doświadczony i myśli racjonalnie. Po kilku odcinkach wyszło jednak na jaw, że nie potrafi określić, czego tak naprawdę chce, a jego reakcjom daleko do zdrowych. Fani są zdania, że powinien raz na zawsze skończyć z Kingą, która ewidentnie jest zmęczona ciągłym niezdecydowaniem z jego strony.
Robert Kochanek z "40 kontra 20" miał w programie swoją faworytkę, Kingę. Poświęcał jej najwięcej uwagi, jednak gdy ona się zaangażowała i wykazała chęci poznania go bliżej, nagle zaczął z nią pogrywać, by wzbudzić zazdrość. Marta, Linda, Iza, od niedawna także Agata - pań zainteresowanych tancerzem było naprawdę sporo.
On jednak wciąż wydawał się skupiony na Kindze, jednak robił wszystko, by pomyślała, że w rzeczywistości tak nie jest. Gdy jednak wyszła z inicjatywą i powiedziała wprost, że jest gotowa stworzyć z nim coś więcej, on nie chciał się zadeklarować, ale też odpuścić.
Dziewczyna była więc zdezorientowała i kilkukrotnie w programie płakała, bo nie radziła sobie z natłokiem emocji. Gdy więc kilka odcinków temu Kochanek miał wskazać osoby, które być może pożegnają się z programem, obok Joanny i Dalii, wskazał właśnie na Kingę.
Ostatecznie zdecydował się dać jej jeszcze jedną szansę i wyeliminował inną uczestniczkę, ale to wcale nie polepszyło sprawy. Internauci są zdania, że Kinga sama powinna wycofać się z rywalizacji i opuścić staranie się o Roberta.
Kinga zasługuje na lepszego faceta. Fajna dziewczyna, ładna inteligentna, ale za szybko przebacza Robertowi jego nieładne zachowania wobec niej. Ja już dawno bym odpuściła.
Ja bym chyba na jej miejscu wyszła... Gość ma gdzieś uczucia innych.
Kinga, masz za dużo klasy, uciekaj od niego. Nie pasujesz do takiego toksycznego faceta - pisali internauci w komentarzach na oficjalnym koncie programu.
Kinga powinna odpuścić?
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!