Andrzej Piaseczny przebywa w szpitalu, gdzie z powodu ciężkiego przebiegu COVID-19 został poddany terapii tlenowej. W jego chorobę nie uwierzyła Viola Kołakowska, która w ohydny sposób zaatakowała artystę na Instagramie. Do jej komentarza odniosła się teraz sama menadżerka Piaska. Choć w tej sytuacji na usta cisną się niecenzuralne słowa, to Julita Janicka odpowiedziała na atak, zachowując pełen profesjonalizm.
W środę w sieci pojawiło się nagranie ze szpitala, na którym Andrzej Piaseczny nie może złapać tchu. Artysta ciężko przechodzi chorobę COVID-19 wywołaną koronawirusem. Mimo złego stanu zdrowia postanowił wykorzystać swoje zasięgi, by zaapelować do fanów o przestrzeganie obostrzeń i zasad bezpieczeństwa, co skrytykowała Viola Kołakowska. Co więcej, matka dzieci Tomasza Karolaka poszła o krok dalej. W ataku publicznie zarzuciła mu udawanie i szerzenie "covidowej propagandy za pieniądze".
Do komentarza Kołakowskiej odniosła się menadżerka Andrzej Piasecznego. W odróżnieniu od aktorki Julita Janicka zachowała pełen profesjonalizm i klasę.
Nie znam Pani Violi Kołakowskiej, ale widzę, że zna Andrzeja i wie, kiedy gra, a kiedy choruje. Cóż mogę powiedzieć, jeśli ktoś zna Panią Violę - proszę jej przekazać po pierwsze życzenia, żeby ją to ominęło, po drugie jednak więcej wiary w to, że ludzie są lepsi niż źli, a po trzecie, że nie wszystko jest na sprzedaż i czasem robimy rzeczy, których normalnie byśmy nie zrobili, a zmieniamy swoje zasady, gdy jest potrzeba zwrócenia uwagi na coś ważnego, nie na siebie. Pani Violu, tak zachowują się ludzie spełnieni, z otwartymi głowami, pełni empatii, czego i Pani Violi życzę. Z poważaniem - napisała menadżerka Piaska.
Andrzej Piaseczny zmaga się z COVID-19 już od prawie dwóch tygodniu. Życzymy mu szybkiego powrotu do zdrowia.