Agnieszka Kaczorowska w ostatnim czasie skupia się na czerpaniu pełnymi garściami z uroków macierzyństwa. Sytuacja w kraju zmusiła gwiazdę do zamknięcia szkoły tańca. Na swoim profilu na Instagramie publikuje głównie zdjęcia relacjonujące życie rodzinne. Nie brak tam również porad dla młodych mam i społecznych tematów widzianych okiem tancerki.
Agnieszka Kaczorowska nigdy nie była fanką mody. Wspomina czasy "ciuchów po domu"
Ostatnio Agnieszka Kaczorowska zdecydowała się poruszyć jednak inny temat, który - jak sama przyznaje - nigdy nie był szczególnie bliski jej sercu. Młoda mama zwierzyła się ze swoich doświadczeń z modą i zdradziła, jaki był jej stosunek do "domowych stylizacji":
Nigdy nie byłam fanką mody, chyba że tanecznej. Gdy chodziło o ciuchy na treningi... to zawsze miało znaczenie. Natomiast na co dzień...no cóż, byle było ładne, pasowało do siebie (w moim mniemaniu) i było odpowiednie do sytuacji. Po domu zawsze był stary T-shirt, którego nie wypada już nosić. Zakładało się grube obdarte skarpety, bo po domu "się nadawały". Gdy wracałam ze szkoły czy treningu, to od razu przebierałam się w najgorsze dresy, bo po domu nie opłaca się chodzić w ciuchach wyjściowych. Szkoda było wyrzucić niektóre rzeczy, bo przecież po domu "się nada". A takie były zniszczone i brzydkie, że nie warto było w ogóle patrzeć w lustro... Ależ wiele się zmieniło w mojej głowie - opowiada Agnieszka.
Te czasy minęły jednak bezpowrotnie. Kaczorowska przyznaje, że niedawno odkryła, jak ogromny wpływ mają stylizacje na samopoczucie. Od tamtej pory porzuciła dotychczasową filozofię zakładania podniszczonych ubrań nawet w domowym zaciszu:
Teraz przykładam wagę do wszystkiego, co na siebie wkładam i ZAWSZE. W domu musi być wygodnie i luźno. Ale dlaczego od razu nieładnie? Chcę każdego dnia patrzeć w lustro i móc sobie powiedzieć „dobrze wyglądasz”...nawet jeśli cały dzień jestem w dresie. Teraz rzeczy stare i zniszczone po prostu wyrzucam bądź oddaje. Jest tyle opcji... Chcę chodzić w rzeczach dobrych. Bo moje ciało zasługuje na wszystko, co najlepsze. Nie tylko od środka...ale także na zewnątrz. Gdy mam nowy ciuch to nie czeka 3 miesiące na specjalną okazję, ale jeśli mam ochotę założyć go DZIŚ, to zakładam, bo to DZIŚ jest najważniejsze - wyznaje.
Kaczorowska zachęciła fanów, by wzięli z niej przykład i dbali o swój wygląd bez względu na okazję:
Zachęcam Was do tej dbałości, to daje niewiarygodnie dobre samopoczucie. To świadomość, że jestem dla siebie ważna - ZAWSZE. Nawet lub AŻ w domu - mówi.
Zgadzacie się z nią?