Steffen Möller 10 lat temu zniknął z polskich mediów. Co się z nim dzieje? Zobaczcie nagranie

Steffen Möller przez lata bawił polskich telewidzów. Występował w kabaretach, grał w serialu "M jak Miłość" i przełamywał stereotypy w "Europa da się lubić". Co się z nim teraz dzieje?

Steffen Möller był ulubieńcem polskich telewidzów. Popularność zagwarantował mu udział w programie "Europa da się lubić", w którym przełamywał stereotypy na temat Niemców i opowiadał o kulturze swojego kraju. Później przyszły kolejne propozycje. Möller, znany z poczucia humoru, doskonale odnalazł się na scenie kabaretowej. Wcielił się również w zakochanego w Małgosi Mostowiak Niemca w "M jak Miłość", a także parał się pisaniem książek o Polakach i Polsce. Nagle jednak dosłownie zapadł pod ziemię. Ekipa "Dzień Dobry TVN" z Mateuszem Hładkim na czele postanowiła sprawdzić, co się z nim teraz dzieje. W tym celu pojechała aż do Heidelbergu, gdzie obecnie przebywa Steffen.

Okazuje się, że Möller nadal często odwiedza Warszawę, gdzie ma mieszkanie. W rozmowie z "DD TVN" przyznał, że tylko w Polsce jest rozpoznawalny i może liczyć na pozdrowienia od motorniczych. W Niemczech żyje w nieco inny sposób.

Tu jestem w innej szufladzie. Jestem autorem książek o dalekich krajach. W Niemczech nikt mnie nie zna, przynajmniej tak z ulicy, ale jestem zapraszany na odczyty literackie - powiedział Möller.

Dziennikarz dopytywał Steffena o jego książki, zwłaszcza ostatnią: "Viva Warszawa. Polska dla zaawansowanych". Dodatkiem do książki jest piosenka, w której pojawiają się m.in. słowa, że w Polsce jest czysto, a hydraulik ma dyplom. Niemiec zdecydowanie zaprzecza tam stereotypom na temat naszego kraju.

Ja zawsze zaprzeczałem tym stereotypom. Jednak te stereotypy wciąż są obecne. Ale czy w Polsce nie ma stereotypów o Niemcach? Stereotypy, o czym sam się przekonałem, są długowieczne.

Hładki zapytał go także o to, co zmieniło się w Polsce w ciągu ostatnich lat. Nie takiej odpowiedzi chyba oczekiwał. Möller zwrócił bowiem uwagę na bardzo ważny problem.

Czuję, że na ulicach miast brakuje młodych ludzi. Moich byłych studentów, których spotykam tutaj. Przychodzą na moje występy z niemieckimi żonami, dzieci już często nie mówią nawet po polsku. Uważam, że problem emigracji jest za mało obecny w polskich mediach. Powinny być billboardy - "Nie wyjeżdżaj, bo Twój wnuk już nie będzie mówił po polsku". Trzeba walczyć z tą emigracją.

A czy nadal zależy mu na sławie?

Kiedyś bardziej mi zależało - skwitował Niemiec na koniec.

Żałujecie, że Möller już nie występuje w polskiej telewizji? My bardzo!

AW

 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.