Zdjęcia Dody wręczającej Prezydentowi Dudzie tort, ubranej jedynie w obcisły, prześwitujący strój, przeszły już do historii. W mediach pojawiła się dyskusja na temat stosowności jej "kostiumu" do okazji, obecności Andrzeja Dudy na gali, ale także tego, czy piosenkarka okazała w ten sposób poparcie partii rządzącej.
Fani gwiazdy szybko przypomnieli, że kilka lat temu śpiewała dla Donalda Tuska (był wtedy premierem), ale z drugiej strony, większość zainteresowanych polskim show-biznesem pamięta jej selfie z Antonim Macierewiczem i zaproszenie na premierę filmu "Smoleńsk", którym chwaliła się na Instagramie.
Czy to znaczy, że Doda faktycznie wspiera PiS? Skomentowała tę pogłoskę dla viva.pl.
Nie należę do żadnej partii i uważam, że artyści powinni zająć się sztuką a nie polityką – przyznała Doda.
Dodała też, że jej zachowanie wynika z szacunku dla głowy państwa, a to, z jakiej partii polityk się wywodzi, nie ma dla niej większego znaczenia.
Dlatego nie nakręcam się krytyką płynącą ze strony opozycji. Zresztą w ogóle polityką się nie emocjonuję – powiedziała.
Artystka odniosła się też do słynnych zdjęć, na których pozuje z Lechem Kaczyńskim i jego małżonką, Marią. Zostały one zrobione w 2010 r., podczas Balu Dziennikarzy. Na stronie viva.pl Doda tłumaczy, że po prostu bardzo lubiła ówczesną Pierwszą Damę.
Bardzo ją lubiłam i kiedy prezydent był blisko okazałam to dając całusa – stwierdziła Doda.
JM