Charlize Theron i Sean Penn tworzyli jedną z najbardziej barwnych par show-biznesu, a ich romans był szokiem dla wielu fanów pięknej aktorki, którzy nie spodziewali się, że mogłoby ją coś połączyć ze znanym ze swojej porywczości gwiazdorem.
Związek pary rozpadł się jednak równie nagle, jak zaczął. W tabloidach pojawiły się nawet informacja, jakoby Theron, która ponoć zdążyła się już zaręczyć z Pennem, po prostu pewnego dnia... przestała się z nim kontaktować.
Choć gwiazda później zdementowała te rewelacje, to wygląda na to, że jej relacje z byłym partnerem pozostają napięte. Na domiar złego, byli kochankowie musieli zagryźć zęby i razem pojawili się na festiwalu w Cannes, gdzie promują biorący udział w głównym konkursie film "The Last Face".
Charlize Theron , która zagrała w obraz główną rolę, chętnie pozowała do zdjęć, jednak zadbała o to, aby na żadnym z nich nie stać bezpośrednio obok Seana Penna .
Aktor, który tym razem stanął po drugiej stronie kamery i wyreżyserował film, też zrobił wszystko, aby zachować bezpieczny dystans, choć podczas konferencji prasowej pochwalił grę Theron.
"The Last Face" zebrało negatywne recenzje canneńskiej publiczności, a to chyba ponownie zbliżyło aktorską parę do siebie. Po premierowym pokazie fotografowie uchwycili bowiem na zdjęciach moment symbolicznego pojednania między Theron a Pennem: para zamieniła ze sobą kilka słów, a gwiazda uścisnęła nawet swojego byłego partnera i dała mu dziwacznego całusa w policzek.
Myślicie, że jeszcze kiedyś do siebie wrócą?
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!