O młodym chłopcu Jakubie Stępniaku Polacy usłyszeli 15 lat temu. Z pomocą Maryli Rodowicz gimnazjalista zrealizował marzenie - charytatywny koncert gwiazd polskiej muzyki na rzecz psów ze schroniska. Zagrała m.in. Natalia Kukulska, Republika i O.N.A. Zebrał 30 tys. zł, zdobył nawet uznanie ONZ i UNESCO oraz szansę organizowania kolejnych imprez. W ciepłych słowach pisała o nim "Polityka", zachwycał się "Super Express" a skierowane do uczniów "Cogito" umieściło go na okładce. W "Na Żywo" Rodowicz wróżyła mu karierę "polityka albo wielkiego społecznika".
Dziś Kuba ma 29 lat i od 7 robi karierę w USA. Śpiewa piosenki pop i występuje na scenie we własnym show w Las Vegas. W 2000 roku z zapałem opowiadał o autorskim pomyśle na scenografię koncertu w Operze Leśnej, ("ma być surowo, w schronisku nie jest przyjemnie"). Jako dorosły artysta w pozłacanym stroju gladiatora zjeżdża po linach na scenę, a tłum kobiet krzyczy z zachwytu. Scenografia jak z antycznego Rzymu czy Grecji, to też jego pomysł. Zamiłowanie do historii zostało mu z dzieciństwa.
Możemy robić wszystko, co tylko chcemy. Bogowie, nie bójcie się być sobą! - tak w 2015 roku Stępniak, ubrany w jedwabie od Versace i złote ozdoby motywuje swoich fanów na Twitterze.
Uwielbiam ubierać się jak Aleksander Wielki. Odważ się być sobą! - zachęca fanów przy jednym zdjęciu, by przy innym zdjęciu dodać - "Normalny" to nie ja. Jestem dumnym wybrykiem natury. Bądź inny, bądź sobą!.
Tata Jakuba, ekonomista Andrzej Stępniak, w "Dzienniku Bałtyckim" tłumaczy , że kontrowersyjny wygląd jest konieczny.
Bo inaczej człowiek nie ma szans na to, żeby się przebić. I ginie w masie chcących zrobić karierę - czytamy.
Kontrowersje towarzyszyły mu także na "polskim" etapie kariery. Oskarżano go, że koncerty robi z chęci wypromowania się, plotkowano o nadużyciach finansowych, ale niczego nie udowodniono.
Jakub dorósł, wyjechał do USA i tam zaczął budować karierę. O synu prof. Stępniaka zrobiło się właśnie głośno, bo stacja E! Channel poświęciła mu cały odcinek serii "New Money" ("Nowobogaccy"). Stroje pożyczone, a za apartament płaciła stacja, ale jest głośno i kolorowo. Jak to w Las Vegas.
Choć na koncerty przychodzą głównie kobiety, Jakub Stępniak potrafi zachwycić i drugą płeć. Promując kolejną akcję charytatywną (pomaganie ubogim) rozebrał się dla gejowskiego pisma "DNA Magazine". Swojej orientacji sam nie komentuje. O zainteresowaniu innych mężczyzn Kubą wspomniała trójmiejska gazeta.
Wokół niego zawsze było i jest sporo hejtu. Ale jest na to odporny. Kiedy dostał zaproszenie do klubu gejowskiego, odpisał, czy może przyjechać ze swoją dziewczyną - zauważył "Dziennik Bałtycki".
Zapytany o największy sukces Kuby, tata wskazuje na uznanie ludzi z branży rozrywkowej dla jego syna. Jest modelem Versace, wkrótce może zostać ambasadorem tej marki. Ma na koncie współpracę m.in. z Flavor Flavem z Public Enemy, a jego piosenki wyprodukował Sean Garrett, z którym pracowała m.in. Beyonce, Alaliyah czy Nicki Minaj. Miał szczęście, bo w 2010 "odkrył go" Frank DiLeo, promotor Michaela Jacksona i Prince'a. Po śmierci DiLeo opiekę artystyczną nad Kubą przejęła La Toya Jackson, a młody artysta z Polski podpisał umowę z Universal Music. Pseudonim artystyczny, Kuba Ka, to spadek po DiLeo. Pod nim planuje wydać płytę, z której singiel "Stop Feenin" trafił już na ścieżkę filmu hollywoodzkiej produkcji "Live Nude Girls". Kuba wcielił się w filmie w rolę gangstera. Choć przemoc mu obca, to jego przygoda z show-biznesem zaczęła się od brutalnego pobicia.
Lata temu w Polsce, zaatakowany przez innego ucznia z gimnazjum ("za dobre stopnie") połamany trafił do szpitala. To tam przyszedł mu do głowy pomysł zbiórki pieniędzy na rzecz psów ze schronisk. Tłumaczył wówczas, że doświadczona przemoc wpłynęła na jego podejście do świata. Postanowił zmieniać ludzi poprzez pomoc zwierzętom - bo "kto nie kopnie psa, nie kopnie kolegi".
socha