Firma Adrian wywołała w internecie prawdziwą burzę swoją najnowszą kampanią reklamową. I nie chodzi tu o oprawę graficzną, a marketingowe hasło nawiązujące do problemów alkoholowych bohaterki billboardów, Ilony Felicjańskiej.
To nie tajemnica, że modelka od lat zmaga się z alkoholizmem. Sama mówiła o tym w wielu wywiadach, napisała książkę i brała udział w kampaniach społecznych, które miały przeciwdziałać uzależnieniom. Tym razem jednak Ilona Felicjańska wzięła udział w komercyjnej kampanii reklamującej rajstopy firmy Adrian. Nie byłoby w tym nic szokującego, gdyby nie hasło reklamowe w bezpośredni sposób nawiązujące do problemów alkoholowych celebrytki.
Uzależniona, nie znaczy gorsza. Ilona Felicjańska - głosi hasło.Screen z Adrian-rajstopy.pl
Billboardy ze zdjęciem modelki i sloganem pojawiły się w największych miastach Polski. Niefortunne hasło zaszokowało odbiorców i sprowokowało wiele dyskusji, które toczyły się na portalach społecznościowych i w mediach. Krytykowano zarówno wykonanie reklamy jak i jej ogólną wymowę. Wielu internautów nie potrafiło zrozumieć, dlaczego modelka po raz kolejny wraca do tego tematu, skoro przecież zwalczyła nałóg. Padały też pytania o to, ile razy jeszcze posunie się do promowania własnej osoby przy pomocy alkoholizmu.
I znowu sobie "twarz" (żeby nie użyć wulgarniejszego określenia) wyciera swoim alkoholizmem. To jest choroba i to, co ona robi, nie różni się niczym od promowania się innych "gwiazd" na swoich chorobach. Nie pije - fajnie. Nie trzeba powtarzać milion razy, tylko po prostu normalnie żyć. Wtedy by wszyscy w końcu zauważyli i docenili. Rajtki faktycznie, jak z dyskoteki lat 90. (noszone przez panienki lżejszych obyczajów). Kolejna szansa zmarnowana - napisał jeden z internautów.
Poza "lansowaniem się" na alkoholizmie, zarzucono już nie tyle samej Felicjańskiej, co firmie Adrian, że taka reklama może zostać odebrana jako promowanie nałogu. Problem został tu bowiem przedstawiony w bardzo atrakcyjnej wizualnie postaci: piękna modelka i kontrowersyjne hasło.
Uważamy, że to zestawienie jest absolutnie właściwe. Nie ma przecież wątpliwości, że alkoholizm jest chorobą, taką jak rak, która również często ma swój tragiczny finał. Pani Ilona Felicjańska jest symbolem, osobą, która zdiagnozowała swój problem i zaczęła z nim walczyć. Statystyki pokazują, że wiele kobiet w Polsce zmaga się z alkoholizmem, a na pewno zdecydowana większość z nich chciałaby z nim wygrać. Nasza kampania ma pokazać, że nie powinno ich traktować się gorzej, tylko trzeba im pomóc, wesprzeć je - broniła kampanii Magda Szewczyk, marketing manager z firmy Adrian, w rozmowie z NaTemat.pl.
Autorką kontrowersyjnego hasła jest sama Ilona Felicjańska, która na cytowanym portalu również odniosła się do sprawy.
Sama zgłosiłam się do firmy Adrian z moim hasłem. Bardzo się cieszę, że mi zaufali. W alkoholizmie najważniejsze jest zrobienie pierwszego kroku i przyznanie się przed sobą samym, że jest się alkoholikiem. Kobiety, które zetknęły się z tym problemem często czują się nieatrakcyjne, mają wrażenie, że choroba je stygmatyzuje - mówiła.
To nie pierwsza kontrowersyjna kampania marki. Wcześniej w reklamach firmy Adrian występowały m.in. modelki plus size i była wokalistka Varius Manx - Monika Kuszyńska, która porusza się na wózku inwalidzkim. Warto też wspomnieć o kampanii przedstawiającej kobietę z nagą piersią po mastektomii, której towarzyszył napis: "Adrian kocha wszystkie kobiety. Uwierz! Rak to się leczy."
al
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!