Kuba Błaszczykowski był gościem czwartkowej "Kropki nad i" Moniki Olejnik. Dziennikarka zapytała o słynną aferę z bardzo negatywną wypowiedzią piłkarza o prezesie PZPN, Grzegorzu Lato.
To było w pewnym sensie działanie pod wpływem nerwów. (...) Wydaje mi się, że gdyby moja wypowiedź była 3-4 dni później, odebrane by było to zupełnie inaczej - odpowiedział.
Zobacz całą jego wypowiedź:
Chodzi oczywiście o pamiętne słowa:
Nie może być tak, że przed każdym meczem musimy prosić pana prezesa o to, czy nasze rodziny mogą przyjechać na mecz czy nie, czy dostaniemy dla nich bilety czy nie. Wszyscy dostają je bez problemu, tylko nasze rodziny ich nie mają. Pan prezes mówi w wywiadzie, że ma świetny kontakt z drużyną, ale ja osobiście tego nie zauważyłem. Za każdym razem, kiedy ustalaliśmy coś z prezesem, to te ustalenia nie trzymały się później kupy. To nie ma żadnego znaczenia w kontekście odpadnięcia z Euro 2012, tego czy awansowaliśmy z grupy czy nie, czy zagraliśmy dobrze czy źle - powiedziała Błaszczykowski w wywiadzie dla Sport.pl .
Monika Olejnik wykonała też bardzo miły gest: Założyła koszulkę Błaszczykowskiego z meczu z Rosją, w którym piłkarz strzelił gola.
Jax