Maria Wiktoria Wałęsa gościła w weekendowym wydaniu porannego programu " Dzień Dobry TVN ". Opowiedziała o swojej fundacji, wielkiej miłości i przyjaźni z Edytą Herbuś .
Wałęsówna po wielu alkoholowych skandalach, postanowiła wycofać się z obecności w mediach. Faktycznie o znanej córce byłego prezydenta w ogóle ostatnio nie mówiono. Przyjęła jednak zaproszenie telewizji śniadaniowej, by opowiedzieć o swojej działalności charytatywnej.
Pomysł na to, by odwdzięczyć się za te wszystkie przywileje, które uzyskałam niezasłużenie, powstał bardzo dawno temu, ale spraw, którymi chciałam się zająć jest tak wiele, że troszkę to trwało - opowiada o swojej pracy Maria Wiktoria.
Twierdzi, że musiała się wycofać i zdystansować do otaczającej rzeczywistości. Podobno wielkim wsparciem jest jej partner, Patryk Suski.
Moim wsparciem jest miłość, to moje wsparcie wielkie - wyznała. -Poznaliśmy się w teatrze na Ochocie. Edyta Herbuś wtedy występowała w sztuce "Kto dogoni psa".
Maria Wałęsa bardzo przyjaźniła się z Edytą Herbuś i to z nią szalała na imprezkach dla celebrytów. Okazuje się, że panie nadal utrzymują kontakt.
Oj kocham ją bardzo! I zawsze będę - zdradziła.
Rozmowa była bardzo nerwowa. Widać, że celebrytka ma w sobie wiele negatywnych emocji, związanych z określeniem "córka znanego ojca". Cały czas podkreślała, że dostała wszystko niezasłużenie...
Wierzycie w taką przemianę córki Lecha Wałęsy?
ralph