Martyna Wojciechowska należy do tych gwiazd, które lubią brać byka za rogi. Nic więc dziwnego, że kocha takie sporty jak wspinanie się. Zresztą, to ma przełożenie na życie osobiste, bo Martyna lubi konkrety. Także w kwestii facetów. A ci do tej pory sprawiali dziennikarce zawód.
Z radością oddam mężczyźnie przywództwo w stadzie. Naprawdę. Tylko nigdy nie dochodziło do tego etapu, żeby oni się o tym przekonali. Strasznie nie lubię drobiazgowych, rozgorączkowanych, emocjonalnie rozchwianych panów, których teraz notorycznie spotykam. Dla mnie ideałem mężczyzny jest facet silny, który wie, czego chce. Może mieć oczywiście gorsze dni, każdemu to prawo przysługuje. Ale naprawdę powinien mieć dystans do świata. Ja sama nad tym pracowałam - mówi Martyna w "Na Żywo"
Ale najlepsze jest na końcu. Wyznaje, że szuka faceta twardszego do siebie. A to nie jest takie proste bo....
Wielu mężczyzn wychodzi z założenia, że jeśli kobieta jeździ w rajdach samochodowych to znaczy, że w domu codziennie o 6. rano robi pobudkę i rozkazuje mycie zębów. A po odmrożeniach na Mount Everest odpadły mi kawałki skóry i walczę teraz, żeby jakkolwiek wyglądać.
Czy znajdzie się mocniejszy i silniejszy w czasach, gdzie panowie używają kremu pod oczy?
Buka