"Dzień dobry TVN" po wakacjach czeka rewolucja. Wiadomo, że w jesiennej odsłonie programu widzowie nie zobaczą aż pięciorga dotychczasowych prowadzących. Kilka dni temu ogłoszono, że z anteną śniadaniową przyszło pożegnać się Andrzejowi Sołtysikowi, Annie Kalczyńskiej, Małgorzacie Ohme, Agnieszce Woźniak-Starak i Małgorzacie Rozenek-Majdan. Choć ich kontakty są objęte klauzulą poufności, "Super Express" twierdzi, że poznał zarobki dwóch zwolnionych prezenterek.
Agnieszka Woźniak-Starak prowadziła "Dzień dobry TVN" w parze z Ewą Drzyzgą od 2020 roku. Jej koleżance Małgorzacie Rozenek-Majdan udało się być gospodynią śniadaniowego programu przez niespełna rok. Według "Super Expressu" "najpopularniejsi prowadzący "DDTVN" za miesiąc pracy inkasują nawet 50 tys. zł."
To oznacza, że w ciągu roku wzbogacają się nawet o pół miliona złotych. Tyle właśnie miała zarabiać w programie Rozenek-Majdan. Na jeszcze większą stawkę mogła ponoć liczyć Woźniak-Starak, która od lat jest ulubienicą stacji - napisał nowy numer "Super Expressu", ale nie podał dokładnej rzekomej stawki, jaką miałaby inkasować Agnieszka.
TVN zapewnia, że Agnieszka Woźniak-Starak i Małgorzata Rozenek-Majdan nie znikną ze stacji. W pożegnalnym oświadczeniu napisano o ich kolejnych zawodowych wyzwaniach. "Wiemy, że zmiany nie są łatwe, wywołują dużo emocji, które szanujemy. Równocześnie otwierają nowe drzwi, dlatego już dziś trzymamy kciuki za Agnieszkę Woźniak-Starak, na którą czeka kolejny projekt w naszej stacji oraz rola prowadzącej podczas najważniejszych wydarzeń telewizyjnych (...) Małgosi Rozenek-Majdan w imieniu całej redakcji życzymy kolejnych zawodowych sukcesów. Bardzo dziękujemy za czas spędzony z nami w "Dzień Dobry TVN". Już wkrótce poinformujemy o jej nowym programie" - można było przeczytać w oświadczeniu TVN opublikowanym 23 czerwca. Co z innymi osobami, które pożegnały się z "DDTVN"? O tym, by pozostałe zwolnione gwiazdy mogły liczyć na nowe projekty w TVN-ie nie napisano.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!