• Link został skopiowany

Ruda z Red Lips urodziła! Piosenkarka wybrała dla syna rzadko spotykane imię

Joanna Lazer przekazała swoim fanom radosne wieści. Piosenkarka i jej mąż właśnie powitali na świecie swojego syna.
Joanna Lazer
Fot. KAPiF.pl

Joanna Lazer, czyli Ruda z Red Lips i jej mąż Łukasz Lazer starali się o dziecko od trzech lat. Para zdecydowała się poddać procedurze in vitro, ale na jednej próbie się nie skończyło. Ostatecznie piosenkarce udało się zajść w ciążę naturalnie. - Przez okres trzech lat leczenia stopniowo zmienialiśmy wiele nawyków w swoim codziennym funkcjonowaniu. Pokusiłabym się o tezę, że te wszystkie drobne rzeczy - które po kolei wprowadzaliśmy, udoskonalając nasze życie, żeby ono było prozdrowotne - po prostu w którymś momencie zadziałały - mówiła "Super Expressowi". Chłopiec właśnie przyszedł na świat i otrzymał nietypowe imię. 

Zobacz wideo Klaudia El Dursi o narodzinach córki. Jej syn chce wyjechać z Polski

Ruda z Red Lips wrzuciła zdjęcie ze szpitala. "Nasz cud. Nasz początek" 

Para zdecydowała się na imię Gustaw. "Nasz cud. Nasz początek. Przyszedłeś na świat, a wraz z twoim pierwszym oddechem zmieniło się wszystko. Czas zwolnił, świat ucichł, a w naszych sercach zagrała najpiękniejsza melodia, której nigdy wcześniej nie słyszałam. (...) Wdzięczność. To słowo, które dziś powtarzamy bez końca. Wdzięczność za ludzi. Za miłość. Za życie. Za cud. Witaj w domu, kochany synu. Wciąż nie wierzę, mimo że właśnie trzymam w ramionach tego małego człowieka, na którego czekałam tak długo" - pisała poruszona Lazer. Do wpisu dorzuciła kilka ujęć ze szpitala. W komentarzach od razu zaroiło się od gratulacji. "Niech Gustaw zdrowo wam rośnie. Gratulacje dla szczęśliwych rodziców", "Gratulacje! Wszystkiego dobrego dla całej waszej trójki" - czytamy. Zdjęcia znajdziecie poniżej. 

 

Ruda z Red Lips żałuje, że tak późno zdecydowała się na macierzyństwo 

W tej samej rozmowie z "Super Expressem" 37-latka zdradziła, że żałuje, że nie starała się o dziecko dużo wcześniej. - Nie każdy to głośno mówi. Miałam ogromne poczucie winy, że zdecydowałam się na dziecko tak późno. Często odkładamy macierzyństwo na później - powiedziała. - Wpadliśmy w totalny szał zawodowy, kiedy ja miałam 24 lata. Tak na dobrą sprawę, biologicznie, to był dla mnie najlepszy czas, żeby urodzić dziecko. Ale pokaż mi osobę, która właśnie dostała złoty bilet do raju i w tym momencie mówi: 'Nie biorę go, bo ja idę teraz urodzić dziecko'. Osobiście nie znam takiej dziewczyny. Ten wir zawodowy bardzo długo trwał, pojawiały się nowe projekty, a mnie wydawało się, że to wciąż nie jest dobry moment na dziecko - dodała

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: