Artur Żmijewski zaliczył kinowy debiut cztery dekady temu. Aktor jest jedną z twarzy polskiego kina. Wystąpił w takich produkcjach jak, m.in. "Katyń", "Psy" czy "Nigdy w życiu". Nie można zapomnieć o roli lekarza, Jakuba Burskiego, w "Na dobre i na złe", która przyniosła mu aż trzy Telekamery. Żmijewski nie ukrywa, że spory wpływ na jego obecne życie miało dzieciństwo. Okazuje się bowiem, że gdy aktor był jeszcze dzieckiem, ojciec zostawił rodzinę. Przypadkiem spotkali się po latach.
Aktor stara się, by jego rodzinie niczego nie brakowało. Od zawsze chciał stworzyć taki dom, którego nigdy nie miał. W 1992 roku ożenił się z Pauliną, z którą ma trójkę dzieci - Ewę, Karola i Wiktora. Choć wszyscy są już dorośli, Żmijewski nie ukrywa, jak ważne było dla niego, by wszyscy byli zgraną drużyną. Nikt nie poszedł w jego ślady, ale to wcale nie jest powodem do zmartwień aktora. - Wiktor najpierw zajął się fotografią, dziś robi teledyski. Najpierw Karolowi w rapie, a teraz Ewie i Shandy. Studiuje postprodukcję, będzie się specjalizował w efektach 3D. Karol natomiast tworzy muzykę, jest beatmakerem, wydał drugi singiel, a premiera płyty wkrótce. Pomaga też Ewie, także cała trójka osadzona jest w muzyce. Wszyscy razem tworzymy przedsiębiorstwo rodzinne - wyznał podczas rozmowy z tygodnikiem "Na Żywo". Okazuje się, że Żmijewski nie wychowywał się z ojcem. Ten odszedł od rodziny, gdy aktor miał zaledwie osiem lat. Został wtedy z mamą i starszym bratem. Żmijewski spotkał ojca po wielu latach - było to jednak przypadkowe i dość nieprzyjemne doświadczenie.
Ojciec szybko założył nową rodzinę. Kiedyś spotkałem go w parku w Radzyminie. Spotkanie było chłodne, bez czułości
- wyznał tygodnikowi.
Choć na co dzień aktor stara się chronić prywatność i rodzinę, zdarza się, że opowie coś o bliskich. Rzadko również można go zobaczyć na ściankach. Tym razem postanowił wybrać się na premierę filmu "Sami swoi. Początek", który to wyreżyserował. U boku Żmijewskiego pojawiła się ukochana żona, a także córka Ewa z partnerką Shandy Casper. Kobiety mają spore wsparcie ze strony docenianego aktora, który pomógł sfinansować im mieszkanie. Casper wyznała, że od razu poczuła się wśród rodziny Ewy jak w domu.