Sylwia Bomba była gościnią Kamila Balei w podcaście "Tato, no weź!" Radia Złote Przeboje. Influencerka niedawno zamieściła w mediach społecznościowych nagranie, na którym jej córka Antosia zanosi się płaczem ze złości. Już wtedy odpierała krytyczne komentarze, że pokazuje na Instagramie własne cierpiące dziecko. Teraz szerzej odniosła się do tego zagadnienia.
Kamil Baleja spytał Sylwię Bombę wprost: gdzie jest dla niej granica prywatności jej dziecka. Influencerka nie miała problemu z jej określeniem:
Ja nigdy nie pokazuję Antosi rozebranej, w samej bieliźnie, nie pokazuję jej w takich sytuacjach, kiedy ona jest rzeczywiście smutna, zła.
Uczestniczka show "Gogglebox - przed telewizorem" wyznała, że to, co widać było na nagraniu ze stycznia, nie było sytuacją na serio z prawdziwą krzywdą.
Ta sytuacja była sytuacją zabawną. Wyrwana z kontekstu mogła dać ludziom powód do takich komentarzy. Ale ja zawsze staram się odnosić do najbardziej racjonalnego myślenia. Czy jeżeli matka, która widzi, że jej dziecko płacze, bo widzi, że dzieje mu się krzywda, to nie rzuca wszystkiego i nie rusza na pomoc? Oczywiście, że rusza. To była taka draka o pączka, o mini-mini skórkę z pączka, która trwała trochę. Zdążyłam nagrać tylko uderzenie pięścią w stół.
Odniosła się też do ciągłych komentarzy i wiadomości, jakie otrzymuje właściwie przy każdym zdjęciu i nagraniu, na którym widać małą Antosię. Zawsze znajdują się osoby, które koniecznie potrzebują doradzić i wiedzą lepiej, co się dzieje:
Naprawdę uważasz, że jesteś na podstawie jednego zdjęcia stwierdzić, że ja swoje dziecko przegrzewam, albo nie dogrzewam? Ludzie, nie bierzcie mnie za idiotkę. Nie myślmy, że każda matka robi źle. Widzisz tylko zdjęcie albo kawałek filmu! Oceniasz tylko na podstawie jednego zdjęcia! Z całego dnia ludzie widzą tylko 12 minut.
Bez odpowiedzi pozostało jednak pytanie, czy Antosia nie będzie miała jej za złe, że została nie tylko uwieczniona w takim stanie, ale również pokazana dziesiątkom tysięcy obserwatorów. Całą rozmowę Sylwii Bomby z Kamilem Baleją w podcaście "Tato, no weź!" dla Radia Złote Przeboje możecie odsłuchać na platformach streamingowych (Spotify, Apple Podcasts, Google Podcasts oraz na kanale YouTube Radia Złote Przeboje), a także na stronie /tatonowez > > >