Więcej o gwiazdach z dawnych lat przeczytasz na Gazeta.pl
Karolinie Czarneckiej sławę przyniosło wykonanie utworu "Hera, koka, hasz, LSD". Wykonała go we Wrocławiu na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej w 2014 roku. Później jednak nie powtórzyła sukcesu utworu, jednak na stałe weszła do show-biznesu. Niedawno na jakiś czas zniknęła z mediów społecznościowych. Teraz wyszło na jaw, dlaczego.
Okazuje się, że performerka po raz pierwszy została mamą. Na początku przeprosiła za to, że nagle straciła kontakt z fanami. Później zdradziła, jakie imię wybrała dla malucha i jak zmieniło się jej życie w ostatnich miesiącach:
Wybaczcie "zniknienie". Miałam ważną sprawę do zrobienia. Najważniejszą. Nie chciałam robić afery, ale od kilku dobrych miesięcy starałam się być najbardziej wypasionym apartamentem, wyjątkowo przytulną chatą, pokoikiem bez strachów i trosk. Udało się. Przytyłam, otuliłam, urodziłam. Moja córka Józefina jest na planecie Ziemia, a ja, póki co w połogowym kosmosie. Ślijcie nam tylko ciepło, zdrowie i szczęście. Niczego więcej nie bierzemy #goddesmamavibes - napisała szczęśliwa.
Posypały się komentarze:
Jak wspaniale! Gratulacje.
Ale czad! Dużo zdrówka i sił.
Piękna wiadomość. Ciepła, zdrowia i szczęścia - zwracają się do świeżo upieczonej mamy.
Co więcej, pojawienie się dziecka wpłynęło na nią rozczulająco. Na InstaStories opublikowała zdjęcie, kiedy ona sama była mała.
32 lata #życiakrąg.
My również dołączamy się do życzeń składamy gratulacje. Witamy na świecie!
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!