Od pewnego czasu coraz więcej mówi się w mediach o życiu miłosnym Jacka Protasiewicza. Wielu wciąż szokuje fakt, że jego obecna wybranka jest od niego znacznie młodsza, co absolutnie nie przeszkadza zakochanym. Co więcej - postanowili oni pójść dalej i są w narzeczeństwie. Jak im się układa na co dzień? Zobaczcie sami.
"Dzisiaj wprawdzie nie piątek, ale - skoro wczoraj smaczne rzodkiewki kupione u pani Agusi na targu - to menu śniadaniowe musi je uwzględnić! A do rzodkiewek najlepszy - jak wiadomo - serek wiejski! Było smacznie, było zdrowo, tak więc - dzień dobry wszystkim! Hejterom - też" - taki opis umiescił pod śniadaniowym postem polityk na Facebooku, a zdjęcie możecie zobaczyć w naszej galerii. Widzimy, że bardzo się stara i pamięta o porannej porcji witamin dla siebie i narzeczonej. Warto wspomnieć, że para chce spędzić razem przyszłość, ale nie mogą jak na razie ślubować miłości przed ołtarzem, ponieważ Protasiewicz ma za sobą ślub kościelny. Planuje jednak unieważnić go w najbliższym czasie.
Wszyscy zadają sobie pytanie - kiedy ślub wspomnianej pary? Protasiewiczowi zależy, aby słynne "tak" padło w kościele. Podkreślił to w rozmowie z "Super Expressem". - Chcę się ożenić w Kościele katolickim. (...) Chcę, żeby Daria Brzezicka miała biały welon. Bardzo ją kocham, nie chcę jej stracić, jest całym moim życiem - wyznał sam zainteresowany. Wokół jego wypowiedzi jak zwykle pojawiło się wiele komentarzy, w tym nieprzychylnych głosów. Postanowił więc na nie odpowiedzieć w mediach. "Na pytania (i złorzeczenia) odpowiadam uczciwie: tak, 22 lata temu zawarłem związek małżeński, jako sakrament w Kościele katolickim. Dlatego teraz chcę tę sprawę uregulować przed sądem arcybiskupim i wystąpię o orzeczenie, że byłem wtedy niedojrzały do małżeństwa. Co jest prawdą" - tak o sprawie pisał z kolei na X.