W drugiej połowie 2023 roku dowiedzieliśmy się, że 26-letnie małżeństwo Katarzyny Bosackiej zmierza ku końcowi. Według doniesień Plejady, gwiazda programów o zdrowym odżywianiu miała zostać niespodziewanie porzucona przez męża. Powodem tej sytuacji była rzekoma zdrada polityka, który miał ponoć wtedy wyprowadzić się do innej kobiety.
Para doczekała się czwórki dzieci. Dziś wiadomo, że dziennikarka przypłaciła rozbicie rodziny zdrowiem do tego stopnia, że sięgnęła po pomoc specjalisty. Niedługo zaś małżeństwo stanie naprzeciwko siebie w sądzie.
Choć Katarzyna Bosacka najtrudniejsze chwile związane z rozstaniem ma już za sobą, to wciąż czeka ją rozprawa rozwodowa. Liczy na szybkie rozwiązanie, przez co starała się dogadać w kwestii majątku jeszcze przed spotkaniem w sądzie. - Z mężem ustalili kwestie podziału majątku i liczą, że wszystko zakończy się na pierwszej rozprawie - zdradza informator z otoczenia Bosackiej na łamach "Rewii". W tabloidzie czytamy także, że odkąd dziennikarka ogłosiła informację o rozstaniu, nie brakuje jej adoratorów. "Gdy w mediach pojawiła się informacja o rozwodzie Kasi, wielu panów zaczęło do niej pisać. Ma adoratorów, którzy chcą z nią być, oświadczają się" - dowiadujemy się.
Katarzyna Bosacka w najtrudniejszych momentach nie bała się zwrócić o pomoc do terapeuty. - Od tego momentu buduję samą siebie i poczucie własnej wartości - wyznała w rozmowie z "Rewią". W dochodzeniu do siebie pomogli jej także najbliżsi. - Mam ogromne grono bliskich, mam czwórkę wspaniałych dzieci, przyjaciółki z podstawówki, jest nas siedem. Mam fantastycznych ludzi w pracy, którzy bardzo mnie lubią i fanów na Facebooku. Czuję się osobą szczęśliwą i spełnioną. Wszystko będzie dobrze. Trzeba tylko poczekać - przyznała Plotkowi. W rozmowie w "Wysokich Obcasach" Bosacka zdradziła z kolei, że od momentu rozstania znacznie zwolniła. Znalazła czas dla siebie, którego wcześniej nie miała zbyt wiele. - Czasem pracowałam na kilku etatach, robiłam milion rzeczy naraz, ogarniałam dzieci, rachunki, zakupy i wiele innych (...) Mnie było mało w tym wszystkim, nie miałam czasu dla siebie. Teraz mam go więcej. Zdecydowanie zwolniłam" - mówiła.