Marcin Hakiel z nową partnerką zadebiutował już na salonach. Relacja tancerza z brunetką o imieniu Dominika wzbudza wiele emocji wśród internautów. Niektórzy zarzucają jednak, że uczucie może być tylko na pokaz. W tej sprawie skontaktowaliśmy się z ekspertką od mowy ciała. Jej odpowiedź jest dość jednoznaczna.
Daria Domaradzka-Guzik to wykładowczyni akademicka, trenerka wystąpień publicznych i ekspertka od mowy ciała. W rozmowie z Plotkiem stwierdziła, że można tu mówić o szczerej relacji i nieukrywanej radości. "Tak wygląda szczęście. Zauważalne u Marcina Hakiela wyraźnie uniesione kąciki ust i oczu, wskazują na szczerość uśmiechu. Potwierdzają to mocno zarysowane mięśnie jarzmowe okolicy ust. Mięsień jarzmowy większy jest głównym mięśniem uśmiechowym, ponieważ unosi kąciki ust do góry, a także umożliwia wykonanie szczerego uśmiechu odsłaniającego zęby. Do tego energia i dynamiczna postawa oraz pewny krok wyprzedzający mogą wysyłać sygnały dumy i radości. Partnerka w mimice wygląda na szczęśliwą, zauważalne mocno pracujące mięśnie okrężne okolicy oka wskazują na prawdziwą radość uśmiechu. Postawa, układ stóp, kroczenie za partnerem, niemal chowanie się za nim, może wysyłać sygnał zestresowania, nieśmiałości, braku pewności lub spięcia" - powiedziała Daria Domaradzka-Guzik w rozmowie z Plotkiem.
Dodajmy, że Marcin Hakiel z nową partnerką pojawili się w piątek, 20 października, na gali Business Power. Wcześniej chętnie publikowali wspólne fotografie w mediach społecznościowych. To zmiana w porównaniu do poprzedniej partnerki Hakiela, która wolała pozostać anonimowa i nie chciała pokazywać twarzy publicznie. Wygląda na to jednak, że obecna ukochana tancerza nie ma problemów z medialnym zainteresowaniem. Podczas eventu para była świadkiem premiery autorskiej kolekcji Caroline Derpieński. Przypomnijmy, że Marcin Hakiel miał okazję poznać Derpieński podczas nagrań programu Kuby Wojewódzkiego.