Na początku maja znana z "Królowych życia" Anna Renusz i jej ukochany Mateusz "Tarzan" Leśniak obchodzili piątą rocznicę związku. Z tej okazji zakochani udali się do Wenecji, a zdjęciami z pobytu chętnie dzielili się w sieci. Niedawno minęła też pierwsza rocznica ich ślubu, który widzowie TTV zobaczyli 20 maja ub.r. I mimo że wszystko wyglądało jak z bajki, ich uroczystość nie ma mocy prawnej.
Ślub Anny Renusz i Mateusza Leśniaka odbył się rok temu w plenerze nieopodal Gdyni, w pięknym miejscu tuż nad klifem. Panna młoda miała tego dnia suknię ślubną z odsłoniętymi plecami. Włosy celebrytki związane były w ogromny kok. Na głowę, jak przystało na prawdziwą królową, nałożyła tiarę z połyskujących kryształków. Uroczystość była zaskoczeniem, bo wcześniej przed kamerami przechodzili poważny kryzys i wydawało się, że ich dni jako pary są już policzone.
Zakochani nie zdecydowali się jednak na klasyczny ślub cywilny, a humanistyczny, czyli taki, który ma wymiar wyłącznie symboliczny i nie jest uznawany w świetle prawa polskiego za legalny. Po tym niektórzy zaczęli zarzucać im, że uroczystość była wyreżyserowana i miała miejsce tylko na potrzeby show TTV.
Jakby nie było, na zdjęciach widać, że panna młoda była tego dnia bardzo szczęśliwa. Niestety, na uroczystości nie pojawiła się ważna dla niej osoba. "Zabrakło tylko jednej najważniejszej osoby mojej młodszej siostry. Tak to jest, jak dobiorą się dwa wariaty i organizowane jest wszystko na już. Jola odbijemy sobie na urlopie" - pisała Anna Renusz tuż po ślubie na swoim Instagramie. "Dziękuję za wszystko" - zwrócił się do ukochanej żony "Tarzan", pokazując w sieci zdjęcia z uroczystości.
Przypomnijmy, że Ania na co dzień pracuje jako stylistka fryzur w swoim własnym salonie, który mieści się w Gdańsku. Renusz często podkreślała, że to właśnie tam czuje się najlepiej, bo bardzo lubi swoją pracę. Celebrytka była znana z poprawiania urody i korzystania z zabiegów medycyny estetycznej. Teraz stawia na naturalność. Ostatnio zdecydowała się na usunięcie wypełniacza z ust. Na swoim profilu na Instagramie napisała, że rozpuszczenie kwasu było jej najlepszą decyzją.