Jak podaje serwis viva.pl, do pierwszego spotkania Lidii Popiel i Bogusława Lindy doszło w 1991 roku na planie filmu "Kroll". Fotografka była wówczas żoną malarza Witolda Popiela, jednak uczucie do aktora przeważyło. Popiel i Linda już rok później doczekali się córki Aleksandry, a przez lata swój związek starali się chronić przed mediami. Na ślub zdecydowali się niemal dekadę później. Do dziś w polskich mediach są uważani za jedno z najbardziej zgranych, a jednocześnie - najbardziej tajemniczych małżeństw. Lidia Popiel wyznała Plotkowi, że kluczem do stworzenia szczęśliwej relacji jest dla niej dawanie sobie wolności i przestrzeni.
Fotografka w rozmowie z reporterem Plotka podkreśliła, że ona i jej mąż bardzo lubią przebywać w swoim towarzystwie i spędzać ze sobą czas. Dbają jednak o to, aby mieć też chwile wyłącznie dla siebie. Popiel wyznała, że jej wypowiedź dotycząca wolności w związku została kiedyś opacznie zrozumiana. "Miałam na myśli to, że każdy ma prawo do tego, żeby mieć swoje własne wybory, do swojego czasu, do posiadania swojej przestrzeni" - mówi fotografka.
Zostało to odebrane jako pozwolenie na bycie nielojalnym czy zdradzanie się (...). To jest bardzo dziwne, że ludzie wolność w związku od razu identyfikują ze zdradą - wyznała.
Lidia Popiel dodała, że wolność jest dla niej czymś niezwykle ważnym. "Każdy musi mieć swój własny, prywatny czas, żeby pozbierać się do kupy, zintegrować. Wtedy ma czas dla innych ludzi" - tłumaczy. Zaznaczyła także, że jej zdaniem poświęcać się dla innych można tylko wtedy, gdy ma się odpowiednio dużo przestrzeni dla samego siebie. Całą wypowiedź Lidii Popiel możecie obejrzeć w materiale wideo na górze strony.
Na łamach "Super Expressu" ukazał się artykuł na temat Lidii Popiel, w którym wyznała, że w młodości marzyła o karierze aktorki. Zrezygnowała z tego planu, gdy nie poszło jej na zdjęciach próbnych. W połowie lat 70. przypadkowo została dostrzeżona przez fotografa i tak trafiła do modelingu. W tej branży pracowała przez kilka lat, jednak ostatecznie postanowiła stanąć po drugiej stronie aparatu.