Donald Trump znów został prezydentem Stanów Zjednoczonych. Wśród planów na jego kadencje znalazły się deportacje "nieudokumentowanych" migrantów. W ten sposób media wróciły do przypadku księcia Harry'ego, który na stałe przeprowadził się za ocean. Trump wyjawił, jaka jest jego decyzja w sprawie deportacji arystokraty i jego rodziny. Przy okazji pokusił się o niemiły komentarz w stronę Meghan Markle. Nie musiał długo czekać na odpowiedź.
Donald Trump nie szczędził słów na temat księcia Harry'ego i Meghan Markle. Wyszło jednak na jaw, że para nie musi martwić się deportowaniem młodszego syna króla Karola III. Nowy prezydent Stanów Zjednoczonych, cytowany przez portal New York Post, powiedział o tym otwarcie. "Nie chcę tego robić. Zostawię go w spokoju" - stwierdził. To, co powiedział później, było ogromnie zaskakujące. "Już i tak ma dość problemów z żoną. Jest okropna" - powiedział bez wahania, obrażając tym samym Meghan. Kobieta nie mogła pozostawić tych słów bez żadnej reakcji. 8 lutego wraz z ukochanym wybrała się na Invictus Games w Kanadzie. Meghan nie szczędziła czułości wobec Harry'ego. Zdaniem ekspertów, w ten sposób chciała odpowiedzieć Trumpowi i pokazać światu, jak bardzo kocha męża. "Zaprezentowała pełen emfazy zestaw rytuałów czułości i adoracji. Chyba nigdy wcześniej czegoś takiego nie widzieliśmy. Chciała ze wszelkich sił pokazać, jak bardzo są z mężem ze sobą związani" – stwierdziła ekspertka Judi James w rozmowie z portalem Daily Mail.
Donald Trump nigdy nie ukrywał, że nie jest fanem Meghan Markle. W wywiadzie z Piersem Morganem podkreślał, że para z pewnością prędzej czy później się rozstanie. Był pewien, że związek Harry'ego i Meghan nie ma szans na przetrwanie. Według Trumpa to książę miałby zostawić żonę, ponieważ był "wodzony za nos". "Chcę wiedzieć, co się stanie, kiedy Harry zorientuje się, że ma dosyć bycia kierowanym. A może, kiedy zdecyduje, że lubi innego faceta bardziej. Chcę wiedzieć, co się stanie i kiedy to się skończy, Harry wygląda na sponiewieranego. Nigdy nie byłem tego bardziej pewny" - mówił bez wahania w 2022 roku. Póki co, jego przewidywania się nie sprawdziły. ZOBACZ TEŻ: Fotografka Melanii Trump mówi, co widziała. Ujawnia kulisy związku pary prezydenckiej