Minęło już trochę czasu od diagnozy króla Karola. Najpierw zapewniano, że monarcha pomyślnie przeszedł zaplanowany wcześniej zabieg związany z powiększoną prostatą. Później z hukiem ogłoszono, że Karol ma raka. To dosyć nietypowe zachowanie rodziny królewskiej, która zazwyczaj nie informuje o prywatnych problemach. Otwarcie się króla na temat choroby sprawiło, że Karol zyskał przychylność ze strony Brytyjczyków. Wiele osób doceniło szczerość i zwrócenie uwagi na problem, z którym przecież zmaga się mnóstwo mężczyzn. Karol wciąż dochodzi do siebie po przeprowadzonym leczeniu. Jaki obecnie jest jego stan? Camilla jest lekko zaniepokojona. Karol i Camilla są małżeństwem prawie 20 lat. Ich zdjęcia znajdziecie w galerii na górze strony.
Nie da się ukryć, że to właśnie małżonka jest dla króla największym wsparciem. Niedawno odbyło się spotkanie królowej z uczestnikami festiwalu czytelniczego. W rozmowie z Lee Child Camilla zdradziła, że "król czuje się dobrze", jednak "nie potrafi zwolnić i wykonywać obowiązków tak, jak mu się radzi" - tłumaczyła. Wygląda na to, że Karol należy do bardzo niecierpliwych osób i nie może się doczekać, aż znów będzie mógł pracować na pełnych obrotach.
Małżonka króla Karola 17 lipca będzie obchodzić 77. urodziny. Wydarzenie to będzie ważne z kilku powodów. Po pierwsze król oficjalnie zainauguruje sesję w Parlamencie. Po drugie, u jego boku pojawi się królowa i to nie w byle czym. Na głowie będzie mieć tiarę, którą m.in. na swojej koronacji w 1953 roku nosiła królowa Elżbieta II. Ozdoba ta jest ważnym symbolem i podkreśla pozycję noszącej go kobiety na brytyjskim dworze. To ogromne wyróżnienie dla samej Camilli. Diamentowa tiara warta jest aż 800 tysięcy funtów, czyli w przeliczeniu ponad cztery miliony złotych. ZOBACZ TEŻ: Klamka zapadła. Król Karol "przypadkiem" ukarał księcia Harry'ego. "Nie ma odwrotu"