Karol III miał w przeszłości dobre relacje ze swoimi synami. Jednak kontakt z księciem Harrym uległ znacznemu pogorszeniu. Książę najpierw poślubił Meghan Markle, a potem zdecydował się zrezygnować z pełnienia oficjalnych funkcji na dworze i przeprowadził do Stanów Zjednoczonych. Co więcej, w filmie dokumentalnym Netfliksa i w biografii "Ten drugi" zaczął zdradzać szczegóły z życia rodziny królewskiej. Król upatruje przyczyny problemów w wychowaniu syna. Jednej rzeczy żałuje.
Ingrid Seward to ekspertka od "royalsów", która ostatnio wydała książkę "Moja matka i ja", w której analizuje relacje Karola III z jego matką Elżbietą II. Seward wypowiedziała się też na temat wychowawczych metod Karola i Diany. Król ma ponoć żałować swojego podejścia do synów. "Myślę, że Karol prawdopodobnie żałuje, że nie był surowy wobec Harry'ego i Williama. Kontynuował swobodny styl wychowywania dzieci przez Dianę. Diana pozwoliła im robić mniej więcej to, co chciały, co było bardzo modne w tamtych czasach. Pozwalała dzieciom po prostu zajmować się swoimi sprawami. Myślę, że Karol prawdopodobnie żałuje, że nie był nieco bardziej rygorystyczny, ponieważ mogło to dać obu chłopcom kilka więcej granic" - stwierdziła Ingrid Seward w rozmowie z Fox News Digital.
Warto przy tym dodać, że Karol i Diana mieli nieco inne podejście w kwestii wychowywania synów. Księżna Walii była bardziej spontaniczna. Organizowała różne zabawy i zabierała synów na wycieczki. Z kolei Karol zachowywał bardziej formalne podejście. Warto jednak pamiętać, że sam wychowywał się w bardzo tradycyjnym środowisku. Dzieciństwo Williama i Harry'ego zostało jednak naznaczone przez tragiczną śmierć matki. W jednym z wywiadów książę Harry przyznał, że jego relacje z ojcem i bratem wyglądałyby inaczej, gdyby Diana żyła. "Nie można powiedzieć, gdzie byśmy byli, ale nie ma możliwości, żeby odległość między moim bratem a mną była taka sama, jak jest teraz" - powiedział książę Harry w programie CBS "The Late Show".