Kate Middleton to z całą pewnością jedna z najbardziej lubianych członkiń brytyjskiej rodziny królewskiej. Serca Brytyjczyków skradła nie tylko za sprawą różnorakich akcji, w które chętnie się angażuje, ale również z powodu ciepłego stylu bycia i wyjątkowej serdeczności. Nic więc dziwnego, że niedawne zniknięcie małżonki księcia Williama wywołuje aż takie poruszenie. Księżna Kate jest po operacji i jedyne, co wiadomo, to że czuje się dobrze. Na temat jej nieobecności mówi się niezwykle głośno. W sieci co rusz pojawiają się kolejne teorie spiskowe. Jak brzmi kolejna?
Po zniknięciu z życia publicznego, wokół Kate Middleton zrobiło się naprawdę głośno. Internauci co rusz doszukują się czegoś nowego i prześcigają się w często absurdalnych doniesieniach. Obecnie najgłośniej mówi się o tym, że podczas samochodowej przejażdżki księciu Williamowi nie towarzyszyła jego małżonka. Jeden z użytkowników serwisu X twierdzi, że William wybrał się w podróż ze swoją kochanką. Jako główny argument przedstawiony został fakt, że księżna Kate nigdy nie stroniła od błysku fleszy. Trudno się z tym nie zgodzić. "To nie Kate Middleton jest w samochodzie. Kate nigdy nie stroniła od kamer. Nawet gdy czekała dziesięć lat, aż Willy jej się oświadczy. To jest Rose Hanbury, kochanka Williama" - stwierdził jeden z użytkowników portalu X.
Oficjalnym powodem zniknięcia Kate Middleton z życia publicznego była operacja, którą przeszła. Wiadomo, że chodziło o problemy związane z jamą brzuszną. Okazuje się, że zabieg był planowany i wszystko poszło zgodnie z planem. Księżna Kate czuje się dobrze i stara się wrócić do jak najlepszej formy. Nic więc dziwnego, że postanowiła dać sobie wolne i po prostu odpocząć. Z oficjalnych informacji wynika, że małżonka księcia Williama wróci do pełnienia obowiązków najwcześniej po świętach Wielkanocnych.