Gwiazdor "Breaking Bad" spokrewniony z królem Karolem III. Co ich łączy? "Nie przyszłoby mi do głowy"

Bob Odenkirk zyskał sławę i rozpoznawalność  jako adwokat broniący przestępców w słynnym serialu "Breaking Bad". Jego postać miała na tyle potencjału, że dwa lata po ostatnim sezonie, otrzymała własną produkcję o nazwie "Zadzwoń do Saula". Od tej pory Bob Odenkirk może cieszyć się jeszcze większym wzrostem popularności i zainteresowania wśród mediów. Niedawno aktor udzielił kolejnego wystąpienia. W trakcie na jaw wyszło coś bardzo ważnego na temat jego korzeni, a także pochodzenia. Bob Odenkirk nie krył zdziwienia obrotem spraw.

Bob Odenkirk odkrył swoje korzenie. Jest spokrewniony z księciem 

Jak podaje "Deadline", Bob Odenkirk niedawno wystąpił w popularnym programie "Finding Your Roots". Zgodnie z formułą i założeniami formatu prowadzący Henry Louis Gates Jr. już na wstępnie oznajmił aktorowi, że jego pradziadkiem w piątym pokoleniu był Friedrich Carl Steinholz, syn księcia Plön, powiązanego z rodami europejskimi. Na tę wiadomość Bob Odenkirk pokusił się o powiedzenie, jakie ma przemyślenia dotyczące monarchii. - [To sprawia, że czuję się - przyp. red.] częścią historii, której nie sądziłem, że jestem częścią. Jestem Amerykaninem. Nie jestem monarchistą. Nie wierzę w to. Wiesz, mam wrażenie, że to trochę pokręcone - wyznał. Po czym dodał: - Rozumiem, dlaczego społeczeństwo zbudowało się wokół monarchów i przywódców, a oni przekazywali sobie władzę z pokolenia na pokolenie. Rozumiem, że to dotyczy każdego społeczeństwa, każdej cywilizacji. Myślę jednak, że z demokracją dotarliśmy do lepszego miejsca i powinniśmy dalej podążać tą drogą - wyjaśnił.

Bob Odenkirk kuzynem króla Karola III. "To szalone"

Na tym jednak nie koniec rodzinnych powiązań i rewelacji. Jak się okazuje, za sprawą Steinholza oraz księcia Plön Odenkirk Bob Odenkirk jest również bardzo dalekim, bo dopiero jedenastego stopnia, ale jednak kuzynem samego króla Karola III. Aktor dowiedział się o tym w dość niefortunnym momencie. Jeszcze chwilę wcześniej wypowiedział się niepochlebnie na temat monarchii, a zaraz później gruchnęła na niego taka wiadomość. Jak twierdził Henry Louis Gates Jr., jego związki z rodziną królewską są niezaprzeczalne. - Cóż, może zmienię zdanie. To szalone! Nawet nie przyszłoby mi do głowy! - skwitował. Spodziewaliście się tego?