W niedzielę 1 grudnia media obiegła smutna wiadomość. W wieku 77 lat zmarł Wayne Northrop, aktor znany głównie z popularnych amerykańskich seriali, takich jak "Dynastia" i "Dni naszego życia". Informację potwierdziła żona gwiazdora, Lynn Herring Northrop. Kobieta pożegnała ukochanego męża we wzruszających słowach.
Wyne Northop zdobył serca widzów dzięki występom w "Dynastii" i "Dniach naszego życia". Aktor od sześciu lat zmagał się z Alzheimerem. W piątek 29 listopada zmarł. Miał 77 lat. "Wydał ostatni oddech w ramionach swojej rodziny" - przekazała w oficjalnym oświadczeniu jego żona, Lynn Herring Northrop. Ukochana aktora podziękowała też organizacji charytatywnej The Motion Picture and Television Home, która od lat pomagała zmarłemu artyście.
Wayne poruszył wielu ludzi swoim poczuciem humoru i dowcipem. Był moim mężem od 43 lat, a także najlepszym tatą w historii dla swoich dwóch synów, Hanka i Grady’ego
- mówiła cytowana przez serwis Deadline. "Spełniał się również jako farmer, który kochał swoje krowy oraz przyjaciel wielu osób" - dodała.
Wayne Northop zdobył popularność dzięki roli twardego, aczkolwiek życzliwego detektywa Romana Brady'ego w serialu "Dni naszego życia", w którym występował w latach 1981- 84. W 1991 roku aktor powrócił do obsady na trzy lata. W 2005 roku znowu pojawił się w serialu, tym razem jako doktor Alex North. Wayne Northrop podbijał serca widzów (a szczególnie widzek) jako Michaela Culhane, szofer Blake’a Carringtona w pierwszym sezonie kultowej "Dynastii". Pod koniec lat 80. aktor wraz z żoną kupił ranczo w Raymond w Kalifornii. Artysta zajął się wówczas hodowlą bydła, stało się to jego ogromną pasją. Po zakończeniu kariery poświęcił się temu całkowicie. Postanowił też, że znajdujący się na terenie posesji dom, wybudowany w 1886 roku, zostanie przekształcony w muzeum. Obecnie jest ono zapisane w rejestrze miejsc historycznych.