"Jeśli Britney Spears przetrwała 2007 rok, ty wytrwasz do końca dnia" - to hasło można dziś znaleźć na kubkach, koszulkach, memach i naklejkach. Fani popkultury z pokolenia millenialsów doskonale pamiętają, że 2007 rok dla księżniczki popu okazał się wyjątkowo trudny. Britney Spears według narracji mediów przeżyła załamanie nerwowe na oczach całego świata, a jego kulminacją miało być ogolenie głowy na łyso. Piosenkarka - która wydała właśnie autobiografię "The Woman In Me" - wróciła pamięcią do tamtego czasu.
"Dorastałam na oczach całego świata. Oglądano mnie od góry do dołu, ludzie mówili mi, co myślą o moim ciele, odkąd tylko byłam nastolatką. Ogolenie głowy było moim sposobem odparcia tego wszystkiego" - wspomina piosenkarka w swojej autobiografii "The Woman In Me". Britney Spears ujawniła także, że w okresie, gdy znajdowała się pod kuratelą ojca (od 2008 do 2021 roku), nie miała kontroli nad swoim życiem. Wszystkim zajmował się jej ojciec. "Musiałam zapuścić włosy i wrócić do formy. Musiałam chodzić wcześnie spać i brać leki, które mi podawali" - napisała w swojej książce. Przypominamy, że 16 lutego 2007 roku Britney Spears wybrała się do pierwszego lepszego salonu fryzjerskiego. Poprosiła wówczas fryzjerkę o całkowicie zgolenie długich włosów, które od początku kariery były symbolem jej wizerunku. Kiedy właścicielka salonu odmówiła usługi, wokalistka wzięła maszynkę do rąk i ogoliła się sama. Wszystko to na oczach paparazzi.
Hucznie zapowiadana autobiografia Britney Spears "The Woman In Me" trafiła na półki sklepowe 24 października. Możemy się z niej dowiedzieć, że wokalistka zaszła w ciążę, będąc w związku z Justinem Timberlakiem i zdecydowała się na aborcję pod wpływem jego nacisków. Piosenkarz miał być nieszczęśliwy z powodu informacji o dziecku i przekonać ówczesną partnerkę, że są za młodzi, aby zostać rodzicami. To zresztą niejedyna rewelacja, która piosenkarka ujawniła na temat swojego eks.