Członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej żyją na świeczniku, a każdy ich krok jest bacznie śledzony przez media na całym świecie. Choć muszą przestrzegać zasad etykiety i teoretycznie powinni stanowić wzór do naśladowania, często zachowują się jak każdy człowiek - popełniają mniejsze lub większe błędy i zaliczają wpadki. Oto kilka przykładów.
Do Polski w ostatni czwartek przyjechała Sarah Ferguson. Uważa się ją za naczelną skandalistkę brytyjskiej rodziny królewskiej. Na początku lat 90. w mediach ukazały się zdjęcia, na których doradca finansowy całował stopy księżnej. Z czasem też okazało się, że ma ona na swoim koncie liczne romanse. Ostatecznie jej małżeństwo z księciem Andrzejem zakończyło się rozwodem.
Skoro już mowa o księciu Andrzeju, to on również nie należy w rodzinie królewskiej do świętych osób. Pogłoski o jego romansach z Demi Moore czy Kylie Minogue to jednak nic w porównaniu do niedawnych oskarżeń o wykorzystanie seksualne nieletniej. Virginia Giuffre (z domu Roberts) po latach złożyła pozew przeciwko synowi królowej Elżbiety, zaś obecnie Stany Zjednoczone starają się doprowadzić do przesłuchania księcia.
Książę Karol nie należy do grona szczególnie lubianych członków brytyjskiej rodziny królewskiej. Sympatii z pewnością nie przysporzył mu wieloletni romans z Camillą Parker-Bowles, z którą następca tronu zdradzał księżną Dianę. Na początku lat 90., niedługo po ogłoszeniu separacji, na jaw wyszły taśmy z zapisem intymnych rozmów obojga kochanków. Książę Karol wspominał nawet, że chciałby być… tamponem Camilli, dlatego też o aferze tej mówi się "tampongate".
Większą popularnością od swojego syna, księcia Karola, zdecydowanie cieszył się książę Filip, którego śmierć w tym roku opłakiwali rodacy i miłośnicy rodziny królewskiej. Jednak on również ma na koncie różne gafy i wpadki. Z jego ust padło swego czasu stwierdzenie, że Brytyjki nie potrafią gotować. Z kolei 13-letniemu chłopcu, marzącemu o tym, by zostać astronautą, doradził schudnięcie. A to tylko kropla w morzu gaf męża królowej Elżbiety II, który zyskał miano rasisty, gbura i zwyczajnego chama, choć z królewskim rodowodem.
Książę Harry długo uchodził za czarną owcę brytyjskiej rodziny królewskiej. Znany z imprezowego stylu życia młodszy syn księcia Karola i księżnej Diany został swego czasu sfotografowany nago podczas gry w rozbierany bilard. Zapisał się też niechlubnie w dziejach Windsorów, zakładając na jedno z przyjęć strój nazisty. Po latach od tamtego zdarzenia konsultant serialu "The Crown" powiedział w rozmowie z "Twoim Stylem", że to... książę William wybrał dla brata takie ubranie.
Meghan Markle, od kiedy związała się z księciem Harrym, także znalazła się na celowniku brytyjskich mediów. Te chętnie wypominały jej kolejne potknięcia, choć w porównaniu z wcześniejszymi można określić jako "drobne". Była to m.in. nieodcięta metka od sukienki założonej podczas wizyty na Tonga czy oficjalne wyjście z królową, gdy nie była pewna, która z nich pierwsza powinna wejść do samochodu. Żona księcia Harry’ego i on sam wywołali jednak też spory skandal swoim wywiadem dla Oprah Winfrey. Markle minęła się wtedy z prawdą, informując, że ślub z ukochanym wzięła wcześniej, przed wielką uroczystością transmitowaną w wielu krajach.
Księżna Kate na co dzień unika afer i skandali. W 2012 roku głośno było o naruszeniu prywatności ukochanej księcia Williama przez paparazzi. Uwiecznili ją wtedy, jak opalała się topless, a zdjęcia opublikował jeden z francuskich tabloidów, za co został pozwany. Na przestrzeni lat zdarzało się też, że wiatr podwiał jej sukienkę. Z kolei we wrześniu 2020 roku, gdy pojawiła się w piekarni i zakasała rękawy do pracy, zwrócono uwagę, że nie przestrzegała zasad higieny. Nie miała wtedy rękawiczek na dłoniach ani żadnego czepka na głowie.