Agnieszka Włodarczyk szczerze o partnerze i jego wyzwaniu. "W moim odczuciu jest to trudne"

Agnieszka Włodarczyk wspiera Roberta Karasia, który wziął udział w rywalizacji na dystansie pięciokrotnego Ironmana. Aktorka wyznała, co w jej odczuciu jest najtrudniejsze.
Agnieszka Włodarczyk
fot. agnieszkawlodarczykofficial/Instagram

Agnieszka Włodarczyk wkrótce zostanie mamą. Podczas, gdy aktorka wypoczywa w domu i przygotowuje się do porodu, jej partner postanowił wziąć udział w zawodach triathlonowych. Aktorka jest dumna z osiągnięć Roberta Karasia, ale jednocześnie się o niego martwi. Tym bardziej, że na trasie pięciokrotnego Ironmana sportowiec nie zamierzał spać.

Zobacz wideo Agnieszka Włodarczyk wzięła ślub?! Enigmatycznie tłumaczy, co się stało

Agnieszka Włodarczyk szczerze o partnerze. "W moim odczuciu jest to trudne"

W poniedziałek rano w Colmar we Francji Robert Karaś rozpoczął zawody na najdłuższym dystansie, na jakim kiedykolwiek startował. Pięciokrotny Ironman to aż 19 km pływania, 900 km jazdy na rowerze i 211 km biegu. Agnieszka Włodarczyk do tej pory na bieżąco informowała fanów, co dzieje się na trasie triathlonu. Odpowiadała też na pytania, które nurtowały jej fanów.

Zadajecie mi pytanie, czy Robert planuje spać, bo przejechał już około 1/3 trasy rowerowej, czyli prawie 1/3 z 900 kilometrów. Otóż nie planuje spać. Dla mnie i w moim odczuciu jest to trudne. Siedzenie i niespanie jest trudne, a co dopiero jechanie na rowerze - powiedziała Agnieszka Włodarczyk.

Przypomnijmy, że Robert Karaś ma na swoim koncie, m.in.: rekord świata na dystansie potrójnego Ironmana (2018 r.) i podwójnego Ironmana (2017 r. i 2019 r.). We wtorek okazało się, że kolejnego rekordu jednak nie będzie. Sportowiec miał wypadek na 366. kilometrze i musiał wycofać się z wyścigu.

Na szczęście, badania w szpitalu wykluczyły poważne urazy. Robert Karaś napisał w mediach społecznościowych, że skończyło się na utracie przytomności, mocnym poobijaniu i sportowej złości. 

Więcej o: