Joanna Moro dała się poznać jako aktorka. Sławę przyniosła jej rola w serialu o Annie German, gdzie wcielała się w główną postać. Kobieta aktywnie działa również w mediach społecznościowych. 40-latka może liczyć na 170 tysięcy obserwujących na Instagramie, którzy śledzą każdy jej ruch. Moro nie ukrywa, że świetnie czuje się w naturalnej odsłonie. Co jakiś czas pokazuje się bez makijażu. Aktorka swobodnie czuje się również w stroju kąpielowym. Można pomyśleć, że lubi wrzucać zdjęcia z wakacji. Nic bardziej mylnego. Tym razem wskoczyła w kostium i ruszyła na stok narciarski.
Joanna Moro bardzo lubi jeździć na nartach. Na jej profilu można znaleźć mnóstwo kadrów ze stoku. Tym razem aktorka postanowiła jednak pójść o krok dalej. Stwierdziła, że ciepłe ubranie jest zbędne. Założyła czerwony, mocno wycięty kostium kąpielowy i bez wahania szusowała w takiej odsłonie. Relację z wypadu na narty zamieściła na Instagramie. "Godzinka na stoku w stroju kąpielowym i trening mentalny i fizyczny zrobiony. To kto ze mną jutro na sztruksik? Wrażenia niezapomniane" - napisała. Fani byli pod wrażeniem. "Nie jest pani za zimno", "Podziwiam, że pani nie zmarzła", "Jesteś niemożliwa" - czytamy. Co sądzicie?Zdjęcia Joanny Moro znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Joanna Moro wielokrotnie udowodniła, że nie boi się zimowych sportów. Nie da się ukryć, że mnóstwo osób uwielbia morsowanie. Moro także jest fanką zimnych kąpieli. Nie odmówiła ich sobie nawet w trakcie ciąży. "Dla mnie i dla wielu mi znajomych osób zimne kąpiele są sposobem na energiczne i pozytywne przetrwanie naszej szarówy, a też czerpanie z tego, w jakim klimacie żyjemy. Traktuję to jako trening fizyczny i mentalny. Spędzenie czasu na łonie natury" - pisała jakiś czas temu w mediach społecznościowych. ZOBACZ TEŻ: Joanna Moro jest w związku z mężczyzną starszym o 11 lat. Na początku go spławiła