W niedzielę 1 czerwca odbyła się druga tura wyborów prezydenckich. Następnego dnia było wiadome, że Karol Nawrocki pokonał w drugiej turze wyborów Rafała Trzaskowskiego, zdobywając 50,89 proc. głosów. Polityk tworzy rodzinę z Martą Nawrocką. Para wychowuje wspólnie trójkę dzieci. Ostatnio przyszła pierwsza dama została przyłapana na zakupach. Jedna rzecz wyjątkowo rzucała się w oczy.
Marta Nawrocka już wkrótce zostanie pierwszą damą Polski. Nic dziwnego, że media cały czas przyglądają się życiu prywatnemu kobiety. 39-latka na co dzień udziela się w mediach społecznościowych, gdzie m.in. pokazywała kulisy kampanii wyborczej. Tuż po jej zakończeniu fotoreporterzy przyłapali ją na iście codziennej czynności. Marta Nawrocka wybrała się na zakupy. Jak przekazał portal Fakt, 39-latka zrobiła spore zakupy spożywcze i drogeryjne. Nie była jednak sama. Towarzyszyła jej ochrona. Mężczyźni pomogli żonie Karola Nawrockiego w dźwiganiu toreb z zakupami, otwarciu drzwi samochodowych i zapakowaniu produktów do bagażnika.
Marta Nawrocka tuż po wyniku wyborów zabrała głos w mediach społecznościowych. 2 czerwca na jej profilu pojawił się post oszczędny w słowach. Dzień później żona Karola Nawrockiego nieco się zreflektowała. W emocjonalnych wpisie podziękowała Polakom za oddane głosy. "Nigdy nie wątpiłam w mojego męża - honorowego, opiekuńczego i odpowiedzialnego mężczyznę. Człowieka, dla którego świat wartości jest drogowskazem. (...) Ostatnie miesiące były dla nas czasem trudnym. Zmagaliśmy się z falą hejtu, oszczerstw i kłamstw. Przeszliśmy przez to wspólnie, bo znamy się najlepiej. Te wydarzenia umocniły naszą rodzinę jeszcze bardziej. Wybory za nami. Wiem, że Polacy dokonali mądrego wyboru, a Karol zadba o bezpieczeństwo i sprawy nas wszystkich. Taki jest mój mąż - silny i zdeterminowany w walce o sprawy najważniejsze" - wyznała na Instagramie. ZOBACZ TEŻ: Powyborczy wpis Nawrockiej rozczarował ekspertkę. Spojrzała też na Trzaskowską