Znana z programów telewizyjnych sędzia Anna Maria Wesołowska zabrała głos w sprawie nadchodzącej drugiej tury wyborów prezydenckich. Jej emocjonalny wpis na Instagramie w dużej mierze odnosi się do ostatnich doniesień na temat kandydata popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość - Karola Nawrockiego. Padły wyjątkowe mocne słowa.
29 maja, kilka dni przed drugą turą wyborów prezydenckich, Anna Maria Wesołowska zamieściła w mediach społecznościowy nietypowy wpis. Sędzia nie kryje rozczarowania ostatnimi wydarzeniami w Polsce. "Przelała się czara goryczy" - zaczęła na Instagramie. 71-latka wspomniała o swojej bezradności, przekonując jednocześnie, że ma dość milczenia. "Płakałam i milczałam, gdy widziałam wycinane lasy, pensjonaty budowane przy wydmach, rozdawnictwo, które przynosiło więcej szkody, niż pożytku, osoby skazane przytulane przez głowę Państwa w Pałacu Prezydenckim. Nie było do kogo zwrócić się o pomoc. Ale teraz dosyć! To nie czas na łzy. To czas na obudzenie i działanie!" - napisała. Choć w całym wpisie ani razu nie pada nazwisko kandydata popieranego przez PiS, nawiązała do życiorysu Karola Nawrockiego. Przypomniała m.in. sytuację związaną ze słynnym snusem podczas debaty w TVP.
Walczę ze snusami, które niszczą zdrowie i życie polskiej młodzieży, a na oczach milionów obywateli kandydat na Prezydenta taką używkę wkłada do ust. Jaki przykład daje naszym dzieciom?
- zapytała. "Za składanie fałszywych zeznań przed sądem grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności. Przed milionem obywateli kandydat skłamał, że to była guma do żucia" - czytamy. To jednak nie wszystko. Wesołowska przypomniała fanom także o innych niechlubnych aktywnościach Nawrockiego.
Orzekałam w sprawie burd i ustawek. Uczestnicy nie bili się po to, żeby nauczyć się sztuki walki, żeby kogoś bronić, ale dlatego, że to lubili - żeby kogoś skrzywdzić, a nawet zabić
- napisała na Instagramie. Skrytykowała także ostatnią wypowiedź prezydenta Andrzeja Dudy na ten temat. "Szokuje wypowiedź Prezydenta, dla którego branie udziału w ustawkach i bójkach, to nic takiego - ot takie baraszkowanie "małych niedźwiadków czy tygrysków". Nie, Panie Prezydencie. Każda bójka jest przestępstwem. Aprobowanie i próba usprawiedliwiania tego rodzaju zachowań są niedopuszczalne!" - alarmowała.
Na sam koniec wpisu Anna Maria Wesołowska zwróciła się do wszystkich Polaków o to, aby wzięli udział w zbliżających się wyborach.
Pamiętajcie, że jeżeli struktury przestępcze wkradną się do Pałacu Prezydenckiego, nic nas nie uratuje. Zgotujemy naszym dzieciom piekło i nikt tego nie zatrzyma. Jak powiedział mi jeden z oskarżonych z łódzkiej 'ośmiornicy', z grupy przestępczej nie można wyjść, chyba że 'nogami do przodu...' Tego nam i sobie nie życzę
- zaapelowała. "Dlatego błagam, nie niszczmy kraju, który tak kochamy. Tym, którzy się boją tego, co nowe. Obiecuję, że w potrzebie stanę u wrót Pałacu Prezydenckiego, żeby przedstawić Wasze rozterki i obawy. Teraz dajmy szansę demokracji. Idźmy na wybory z sercem pełnym dobrych emocji" - podsumowała.