30 kwietnia media obiegła informacja o śmierci Tomasza Jakubiaka. "Ukochany Tata, Mąż, Kucharz i Człowiek, którego serce biło dla innych - w domu, przy stole, w codzienności. Jego odejście zostawiło pustkę, której nie da się opisać słowami" - przekazała rodzina kucharza. 13 maja w Kościele pw. św. Ignacego w Warszawie odbyła się msza żałobna. Na pożegnalnej ceremonii pojawiły się prawdziwe tłumy.
Zgodnie z życzeniem Tomasza Jakubiaka, większość żałobników pojawiła się w jasnych lub kolorowych strojach, oddając tym samym hołd jego pogodzie ducha. Tuż przed godziną 13 na plac kościelny wjechał karawan z urną. Nie była ona zrobiona na wzór tych tradycyjnych, lecz wykonana z niebieskiego szkła, z delikatnymi białymi i miedzianymi zdobieniami. Przypominała błękitne niebo. Umieszczono ją na eleganckim podeście i przystrojono kolorowymi, wiosennymi kwiatami. Obok, w kościele, spoczęły dwa duże wieńce - od siostry i żony kucharza. "Najukochańszemu mężowi i tacie. Żona Anastazja i synek Tomuś" - możemy przeczytać na jednym z nich. "Z miłością, która nigdy nie ustanie" - napisano na drugim. Zdjęcia z ceremonii możecie znaleźć w naszej galerii.
Na ceremonii pojawiła się dobra przyjaciółka kucharza - Daria Ładocha. Prezenterka miała na sobie jasny, beżowy płaszcz i kolorową apaszkę. Na zdjęciach widzimy również Marzenę Rogalską w różowej koszulce i jasnych spodniach oraz Krzysztofa Skórzyńskiego, który także zdecydował się spełnić wolę swojego kolegi z pracy i postawił na pogodne kolory. W tłumie żałobników pojawił się także Michel Moran w beżowym garniturze i limonkowych trampkach. Oprócz nich, na pogrzeb przybyli m.in. Damiana Kordas, Patrycja Markowska z mężem i Wojciech Modest Amaro.
Na wyjątkowy gest zdecydowali się również zaprzyjaźnieni kucharze, którzy przybyli na uroczystość w białych fartuchach, oddając tym samym hołd zmarłemu koledze z branży.